piątek, 13 kwietnia 2012

koniec z blogiem

5 miesięcy później ***Cam***
Dzisiaj jest ślub Cher i Nialla , Liama i Ros oraz Zayna i Marty.Od kiedy poznałam One Direction moje życie zmieniło się nie do poznania.Jestem szczęśliwą żoną a za niedługo mamą.

Ros
-Tak
-Możecie się pocałować
Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie

Marta
Dziś zostałam żoną Zayna i mamą Michaela.Marta Malik brzmi pięknie

Cher
Od dziś wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną

**************************
Mam dla Was 2 wiadomość dobrą i złą
Zła to to koniec ich przygód.Mało było rozdziałów bo śpieszyłyśmy się z wszystkim niepotrzebnie.Ciężko jest przestać pisać tego bloga.Dziękujemy wszystkim którzy czytali naszego bloga ;)
a dobra to to że Marta i Roksana postanowiły założyć nowego bloga z opowiadaniami ;)
http://onedirectionbigstory.blogspot.com/  <----- to jest ten blog.
Oczywiście zapraszam na niego bardzo gorąco !!
Jeżeli macie pytania lub coś to twittery
Roksana: RoksanaMalikx
Marta : MartaStylesx

Dzięki wszystkim i wchodźcie na tego innego bloga.;)

Paaa xxxx <333

L , R , M xxx

sobota, 7 kwietnia 2012

Rozdział 27

2 tygodnie później***oczami Ros***
-Liam możemy porozmawiać ?
-Jasne.Co jest Skarbie masz smutną minkę.
-Mam dla Ciebie złą wiadomość.
-Tak ?
-Nie wracam z Tobą do Londynu.
-Co.Czemu?
-Muszę zostać w Los Angeles na tydzień , później lecę do Polski, Belgi, Francji na spotkania z fanami.
-Skąd wiesz ?
-Marta do mnie dzwoniła.Za 2 tygodnie przyleci do mnie z Włoch.
-Ale..mamy teraz trasę po Wielkiej Brytanii.Myślałem że pojedziesz z nami.Wtedy kiedy mamy szanse jeździć razem Ty nie możesz.
-To nie koniec wiadomości.Dostałam propozycję zagrania w kolejnym filmie.Teraz skoro zrezygnowałam z Glee, dostaje ciągle propozycję.
-A gdzie to będzie kręcone.
-W Australii.
-Co? Nie proszę
-Czemu ?
-Bo zawsze jak gdzieś jedziesz boje się że jakiś koleś będzie do Ciebie zarywał, że mi Ciebie odbije.Dostałem kolejną szanse w miłości i nie chce Cię stracić.Za bardzo Cię kocham
-Liam ale ja tyle widziałam kolesi, z kilkoma się całowałam przed kamerą.Nadal jestem z Tobą i tylko z Tobą.Też Cię kocham.Nie zdradzę Cię nigdy.
-Ale...ta rozłąka  z Tobą jest straszna.
-Wiem...Czuje to samo.Po za tym za 2 dni wszyscy przylatują na premierę mojego filmu.
-Tak ? A gdzie mieszkać będą mamy mało miejsca.
-My będziemy tutaj a oni w hotelu.
-No dobrze.Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.Idziemy się kąpać ?
-Jest dopiero 19.
-Wiem ...ale cały dzień na słońcu trochę mnie wymęczył.Potem coś ugotujesz i obejrzymy film okej?
-Kto ostatni w toalecie ten całuje wygranego

***2 miesiące później***Oczami Cam***
Dzisiaj jedziemy z dziewczynami na koncert chłopaków w Manchester.Jest super bo Ros ma tydzień wolnego i leci z nami.Oczywiście Liam i chłopaki nie wiedzą że się pojawimy.
***Na koncercie***
Chłopaki skończyli śpiewać ''One Thing'' i poszli na przerwę.Ktoś podał Ros mikrofon.
-O co chodzi-zapytała jakieś dziewczyny siedzącej koło niej.
-Nie wiem-odpowiedziała.
Na scenie pojawił się Liam.
-Ros wiem że jesteś tutaj.
Oświetlili Ros i kamera ją pokazała.Była w szoku zupełnie jak my i ludzie na widowni
-Posłuchaj.Ros czy zostaniesz moją żoną ?Kocham Cię nad życie i chcę z Tobą być do końca życia.
-Liam..ja...-jąkała się.
-Zrozumiem jak powiesz nie.
-Liam oczywiście że zostanę Twoją żoną !
-Tak ?
-Tak.
Po chwili ludzie zrobili przejście dla Ros.Weszła na scenę.Potem zaprosili nas.Chłopaki zaczęli śpiewać ''What Makes You Beautiful''.Każdy śpiewał dla swojej dziewczyny.Nawet Cher była z nami.
-Posłuchajcie mnie wszyscy.Ostatnio byłem z Cam w Holandii i tam wzięliśmy ślub.-powiedział mój mąż
Wszyscy nam bili brawa.Dziewczyny rzuciły się na nas.Poszłyśmy do garderoby chłopaków i tam siedziałyśmy do końca koncertu potem poszliśmy wszyscy na imprezę.

***Oczami Ros***Następny dzień***
Poszłam do sklepu po jedzenie z Liamem.W Tesco widzieliśmy na pierwszych stronach gazet artykuły o tym że Liam mi się oświadczył i o tym że Cam i Harry są oficjalnie małżeństwem.Gdy wyszliśmy ze sklepu zaatakowali nas paparazzi.Wracając zadzwoniła Demi Miley Selena Diana Lea, oraz Avan , Cole, Justin, Cory, Will i inni z gratulacjami.Potem zadzwoniła Oprah czy wystąpimy w jej programie za 2 dni.Zgodziliśmy się.Weszłam na internet a tam twitter zawalony gratulacjami.Wszystkie strony plotkarskie o tym pisały.Wywołaliśmy z Cam i Harrym jedną wielką masakrę.Teraz cały świat będzie chciał wiedzieć co u nas.Jedna wielka maskara.

L xxx

Rozdział 26

4 dni później***oczami Nialla***
Dzisiaj wylatuje Ros z Liamem do Los Angeles.Jadę z nimi na lotnisko bo robię niespodziankę Cher i lecę do niej bo nie umiem wytrzymać.Cam i Harry są w Holandii , El i Lou z małym Harrym są w Hiszpanii, Zayn zabrał Martę i Michaela do Włoch.Każdy poleciał gdzieś to ja też.

***Oczami Ros**6 h później***
Jesteśmy już na lotnisku.O matko ile fanów.Każdy chce zdjęcie z nami.Kochamy naszych fanów i pozujemy.Mam nadzieje że tak nie będzie wyglądał nasz miesiąc.Pojechaliśmy do naszego małego domku.Kilka kroków od plaży, duża brama przez którą nic nie widać.Coś idealnego.
-Co robimy ?
-Może pooglądamy Dineya i coś zjemy ?
-Jestem za.
-Toy Stoy a ja zamówię chińszczyznę.
-Okej.
Chwilę później siedzieliśmy i oglądaliśmy kolekcję Liama Toy Story.
-Nie umiesz jeść pałeczkami ? Hahahahahaha
-Liam to nie śmieszne.
-Przepraszam.
Siedzieliśmy a ja sms-owałam z Demi Lovato która chce nas odwiedzić.

***Oczami Zayna***
Leże na plaży we Włoszech z dwójką najważniejszych dla mnie osób.Ja się opalam a Marta kąpie się w morzu z Mikiem.
-Marta mam do Ciebie bardzo ważne pytanie.
-Tak ?
-Wyjedziesz za mnie ? Po Miley myślałem że nigdy nie znajdę sobie kobiety.A teraz wiem że chcę żebyś była ze mną na zawsze i chcę żebyś została nową mamą Mikiego.
-Zayn..Oczywiście że tak.-popłakała się.Jestem zaręczony, i taki szczęśliwy.

***Oczami Lou***
-Hej El.Witaj mały szkrabie.
-Lou nareszcie jesteś myślałam że nie wytrzymam.
-Ja też.
Pojechaliśmy do domu.Bawiłem się z Harrym.Dałem mu tyle zabawek że nie wiem.El oczywiście też.Kocham ich najbardziej na świecie.

***Oczami Harrego***
-Harry gdzie jedziemy ? I po co kazałeś mi ubrać sukienkę ?
-Zobaczysz
Dojechaliśmy po 30 minutach do budynku.
-Chodź .
-Harry co to za miejsce.
-W tym miejscu weźmiemy teraz ślub, tylko my dwoje.Taki nasz mały sekret.
-CO ?
-Kocham Cię.Chodź
Weszliśmy do sali w której odbył się nasz malutki ślub.Potem pojechaliśmy do naszego pokoju i oczywiście noc poślubna.
***
L xxx
http://build-lego-house.blogspot.com/

piątek, 6 kwietnia 2012

Rozdział 25

***6 miesięcy później***oczami Cam***
Tęsknię za chłopakami i wszystkimi.Nie widziałam się z nimi od 6 miesięcy.Chłopaki są w trasie koncertowej po Europie, Ros i Marta ciągle na planach zdjęciowych albo na galach lub przyjęciach, El wyjechała do Paryża na pokazy mody a potem jedzie na sesję zdjęciową do Hiszpani a Cher jest też w trasie tylko po USA.W sumie to dobrze że z nikim się nie spotykam teraz bo jestem na studiach.Wolę się za naukę zabrać.Niespodzianka jaką dla wszystkich szykuję jest niesamowita.Ciekawe czy Harry mnie pozna.

***2 miesiące później***Oczami Marty***
Dzisiaj jedziemy po chłopaków na lotnisko.Pewnie nie objedzie się bez zdjęć.Mały Michael już strasznie tęskni za tatą.
-Ros jak myślisz Zayn mi się oświadczy ?
-Pewnie tak.Gdyby nie to nie zostawił by Ci Michaela.
-A Ty i Liam ?
-Nie wiem.Mam teraz miesiąc wakacji , chłopaki też, może gdzieś pojedziemy.
-Pamiętam jak byłyśmy fankami One Direction a teraz z nimi chodzimy.
-Hahaha pamiętam jak marzyłyśmy o nich.To były czasy.
-No..
Przyjechałyśmy na lotnisko.Oczywiście paparazzi.Musiałyśmy się przeciskać.Cam była już na lotnisku, a El nadal w Hiszpani.Zabrałam małego Michaela.Zobaczyłam jak Harry wychodzi z przejścia..potem Zayn, Lou i Niall z Liamem.
-Jak myślicie spodoba się Liamowi prezent ?
-Pewnie.Buzz Astral który rusza głową , wszystkie filmy toy story i zestaw z nimi.Do tego koszulka.
-Hhaha oj Ros przesadziłaś.
-Serio Cam.Ciekawa jestem co Harry powie.
Kiedy tylko mały Michael zobaczył Zayana od razu pobiegł do niego a ja poszłam za nim.
-Hej Skarbie.-pocałował najpierw Michaela a potem mnie.-mam dla Was prezent,za 3 dni lecimy do Włoch na   wakacje.
-Zayn to wspaniale.Małemu się przyda.
-Cam...to Ty?-zapytał zdziwiony Harry.
-Jak Ci się podoba mój nowy kolor włosów ?
-Wyglądasz ślicznie jako brunetka.
-Ooo.Harry.
Każdy pojechał do siebie.Razem z Ros sprzedałyśmy apartament chłopaków, ponieważ każdy ma swój apartament.

***Oczami Liama***
Przyjechałem do naszego apartamentu.Nie mogłem uwierzyć.
-Podoba się ?-zapytała Ros.
-Nowy żółw ? Wielki zestaw z Toy Story, mnóstwo widelców, żele do włosów.Ros kocham Cię bardzo.
-Ja też Cię kocham.Chodź zrobiłam kolację.
-Jesteś wspaniała.
-Pranie zrobię jak będziesz spał.Pewnie jesteś zmęczony.
-I to jak.Męczy mnie to wychowywanie chłopaków czasami.
-Kochanie jesteś taki wspaniały.
-Myszko Ty bardziej.-pocałowałem ją-Mamy miesiąc wakacji co będziemy robić ?
-Odpoczynek ?
-Myślałem o miesiącu w Los Angeles.
-Co?
-Kupiłem bilety.Wynająłem domek.
-Liam..to wspaniale.
-To nie jedyny prezent dla Ciebie.
-Aż się boję.
-Pokaże Ci jutro dobrze ?
-Pewnie.
-Za 4 dni wylatujemy.
-Liam..Jesteś taki wspaniały
-Ros jestem z Tobą najszczęśliwszy.-zabrałem talerz i usiadłem na sofę koło Ros-bardzo za Tobą tęskniłem.
-Ja za Tobą też
Pocałowaliśmy się namiętnie.Najwspanialsza noc od 8 miesięcy...

L xxx

http://build-lego-house.blogspot.com/

czwartek, 5 kwietnia 2012

Rozdział 24

***3 miesiące poźniej***Oczami Ros***
Mam za sobą 3 nagrane odcinki.Dzisiaj jadę nagrywać muzykę od innych odcinków.Marta została moją menadżerką.Po 3 godzinach wyszłam ze studia i pojechałam do Zayna i małego Michaela.Liama nie ma bo pojechał na zakupy.A ja nie mam co robić wiec odwiedzę chłopaków.
-I jak tam Zayn ?
-Fajnie.Emm to pewnie głupio zabrzmi ale czy nie podała byś mi numeru Marty ?
-Mojej przyjaciółki ?
-No wiesz...ładna jest.
-Ohh Zayn.
-Ale wiesz, nadal kocham Miley ale w Marcie coś podobało mi się że poczułem to samo uczucie kiedy poznałem Miley.No wiesz..
-Jasne wiem..Zapisuj.
-Dzięki.
-Ale to moja menadżerka więc nie odciągaj jej od pracy.
-Wiem wiem .
Cieszę się ze Zayn w końcu się z kimś umówi.A Marta też wyjdzie bo odkąd mieszka w Londynie nigdzie nie wyszła z chłopakiem.Chwilę później przyjechali wszyscy.Dzisiaj ma urodziny mały Harry i Liam.Liamowi kupiłam duuuużo słodyczy, wywołałam chyba z 20 naszych zdjęć , kilka bluzek.Nie miałam bladego pojęcia co mu kupić.Ok 22 zaczęła się mała impreza : Cam El Harry Zayn Lou Niall Cher Olly Ed ja i Marta.Jutro idę z rodziną Liama na kolację.Nie boję się.
-Ros mam dla Ciebie ważną propozycję.
-Marta teraz ?
-To ważne.Steven Spielberg chce żebyś zagrała rolę Lilly w Terra Nova.
-Co ?
-Aaa i jeszcze Quentin Tarantino chce żebyś zagrała w filmie z Johnnym Deppem i Megan Fox.
-Jasne że tak.W Glee mamy teraz przerwę więc w 100% tak.Ale się cieszę-przytuliłam Martę.Jest najlepszą menadżerką na świecie.

***Oczami Marty***
Zayn zaprosił mnie na randkę.Oczywiście idziemy z Michaelem.Jest słodki.
-Marta..to zabrzmi banalnie i prosto ale kocham Cię.
-Zayn...ja..
-Rozumiem jak nie będziesz chciała być ze mną...Mam dziecko...
-Bardzo chętnie zostanę zastępczą mamą Michaela.Też Cię kocham.
Pocałowaliśmy się.Jestem szczęśliwa.

***Oczami Zayna***
Całując się z Martą zobaczyłem Miley która się cieszy i mówi że jest ze mnie dumna.Znalazłem kobietę równie dobrą i wspaniałą jak Miley.Poszliśmy razem z Martą uspać małego Michaela.Powiedział do Marty mama.Ona się chyba wzruszyła bo kilka łez jej poleciało.Przytuliłem ją.Poszliśmy na spacer.Postanowiliśmy zamieszkać razem.Kupimy sobie apartament z 4 pokojami sypialnią , pokojem małego, i 2 pokoje do użytku jakiegoś, duży salon i duża łazienka.Widziałem taki apartament.Harry powiedział że pod nimi jest wolny apartament.Jutro jedziemy go obejrzeć i kupić.Chyba z chłopakami będziemy musieli sprzedać nasz stary wielki apartament.Będę mieszkał z Martą i Harrym z Cam.El i Lou już dawno nie mieszkają z nami.Niall kupił z Cher też apartament a Liam i Ros mają w planach.To dziwne jak przez te kilka lat nasze życie wywróciło się do góry nogami.Wszyscy mamy dziewczyny.El i Lou są małżeństwem, Niall z Cher i Cam z Harrym są już zaręczeni.Tylko ja i Liam jeszcze nie poprosiliśmy nasze dziewczyny o rękę.Chociaż Liam ma to chyba w planach bo pojechał z Cam do jubilera.Chyba będę musiał zrobić to samo tylko jestem z Martą od kilku godzin.

R xxx

Rozdział 23


***3 miesiące później***Oczami Zayna***
Już się oswoiłem ze śmiercią Miley bardzo mi jej brakuje ale daję radę.Dziecko nadal nie ma imienia.Nie wiem jak je nazwać.Dziewczyny bardzo mi pomagają.Siedziałem sam w domu z dzieckiem.Usłyszałem dzwonek do drzwi.To była Ros.
-Hej Zayn-dała mi buzi w policzek
-Cześć.Co jest ?
-Jest może Liam ?
-Nie ma a czemu ?
-Chciałam z nim pogadać.
-Ze mną możesz
-Wiem .
-Mów.Co jest grane.-Ros rozumiała mnie najlepiej.Gdy miała 5 lat jej rodzice zginęli w wypadku razem z babcią.Poszła do domu dziecka po miesiącu zabrali ją młodzi państwo.Ci ludzie z którymi mieszka.
-Pamiętasz mówiłam Ci kilka miesięcy temu że w tym miesiącu mam przesłuchanie Ci.Producenci Glee bardzo chcieli abym przyszła.Śledzili moją taką jakby karierę wokalną od kilu miesięcy.No i przyszłam i dostałam rolę.
-To wspaniale.Jestem z Ciebie dumny.
-Dziękuję.A dziecko nadal nie ma imienia ?
-Nie.Nie mam w ogóle pomysłu na imię.
-Zayn idź spać widzę że jesteś zmęczony.Ja się zajmę Mini Zaynem
-Dzięki.Bardzo chętnie się zdrzemnę.
***3 godziny później***
Wszyscy już byli i zajmowali się dzieckiem moim i małym Harrym
-Śniła mi się Miley.Powiedziała żebym znalazł sobie dziewczynę, że poznałem swoją nową żonę.Nie powiedziała kto to.Powiedziała żebym nazwał dziecko Ed albo Michael.
-I jak będzie miało na imię ?-zapytała Cam.
-Michael.Bardzo mi się podoba.
-Śliczne.Nasze dwa małe szkraby Michael i Harry.-zaśmiała się El
Wszyscy się śmiali.Nawet ja.
-Dobra pa wszystkim bo z Harrym idziemy oglądać nasze mieszkanie.
-Okej.Pa.

***Oczami Cam***
-Harry mamy tyle do zrobienia.Kupić meble itp.
-Wiem.A kiedy ślub ?
-Nie wiem.Ale wiem że chcę jak najszybciej.Sprawdzę e-maila.
-Dobrze.
Pojechaliśmy do pierwszego apartamentu.
-Harry..nie uwierzysz..
-Co ?
-Dostałam się na medycynę.
-Co ? Skąd wiesz ?
-Dostałam maila.Jestem taka szczęśliwa.
-A ja dumny z ciebie.Daj skarbie buziaka.
Po 4 godzinach przyjechaliśmy.Powiedziałam że dostałam się na medycynę a Ros powiedziała że dostała rolę Beth Fabray.Zayn nawet się cieszył a mały Michael powiedział swoje pierwsze słowo : tata.ooo jaki słodziak.

R xx

Rozdział 22

***9 miesięcy później***Oczami Zayna***
Siedziałem sobie spokojnie z Liamem i Ros którzy są razem od 3 miesięcy.Kiedy zadzwonił mój telefon.
-Dzień dobry.Zna Pan właścicielkę tego numeru ?
-Tak.To moja dziewczyna.
-Przykro mi ale miała wypadek.
-Co? -głos mi się załamał
-Udało nam się uratować dziecko, znajdujące się w jej brzuchu. Powoli zsunąłem się na ziemie ze łzami w oczach.
-Zayn? Co się stało - zapytał Liam, a mi do oczu zaczęło napływać coraz więcej łez.

***Oczami Ros***
 Zayn jest totalnie załamany, jesteśmy w drodze by zobaczyć dziecko Multa. Lekarze zaprowadzili nas do sali gdzie słodko spało dziecko, wszystkim napłynęły łzy do oczu, dzidziuś był bardzo podobny do Zayna i Miley.
-A gdzie leży.... - powiedział nareszcie Zayn, który milczał cały ten czas.
-Na oddziale B5,  mogę pana zaprowadzić. - powiedziała położna na co Zayn tylko skinął głową.
-My tutaj zostaniemy z Liamem, będziemy mieć oko na małego

***Oczami Zayna***
Kiedy zobaczyłem ją martwą na tym stole ledwo ustałem na nogach, podszedłem bliżej i ją przytuliłem. Zacząłem płakać jak dziecko, jej ciało był zimne i sine. Lekarze dali mi chwile samotności.
-Dlaczego mi to robisz? Nie możesz mnie teraz zostawić, nie z dzieckiem. Kompletnie nie wiem jak się opiekuje dziećmi. Dlaczego to ja zawsze muszę tracić ludzi na których mi tak bardzo zależy? Powiedz że to tylko żart. Że zaraz wstaniesz. Przytulisz mnie i powiesz że wszystko jest Okey. Chce po prostu usłyszeć twój głos, twój śmiech. - popatrzyłem na nią i uświadomiłem sobie że ona już nie wróci, muszę się z tym pogodzić. Pocałowałem ją w zimny policzek i szepnąłem do ucha.
-Wychowam nasze dziecko na tak dobrą osobę jaką ty byłaś, przyrzekam. Kocham cię i nigdy o tobie nie zapomnę.

***3 dnia później***Oczami El***
Stoimy przed trumną Miley. Wszyscy ze łzami w oczach. Na Louisa rękach śpi nasz synek.W wózeczki stojącym obok Zayna, śpi druga mała istotka, która utraciła mamusie.
-Powinniśmy już iść.- powiedział Liam ,a Zayn pokiwał głową . Opuściliśmy cmentarz i wsiedliśmy do aut. Jechaliśmy 3 samochodami do domu gdzie tam odbywała się stypa. Wszyscy po kolei składali mu kondolencje Zaynowi. Poszłam na górę i położyłam małego spać.

***Oczami Ros***
-Witaj - usłyszałam jakiś dość znajomy głos za moimi plecami. Odwróciłam się i zobaczyłam Martę, moją koleżankę z którą przyjechałam do Londynu.
-Hejj! - rzuciłyśmy się sobie w ramiona. Dość długo się nie widziałyśmy.
-Jak tam?
-U mnie Okey. Poznałam fajnego chłopaka. Choć, przedstawię ci go. - pociągałam ją za rękę. Liam stał z chłopakami przy szwedzkim stole.
-Liam, poznaj moją koleżankę Martę. Marta poznaj mojego chłopaka Liama.
-Hej - uścisnęliśmy sobie dłonie 
-Oo chłopaki to jest Marta, a to jest Harry, Louis, Niall i Zayn - przedstawiłam ich po kolei od Lokatego po Mulata.

***Oczami Harrego***
Widać było że kiedy Marta i Zayn się zapoznawali coś pomiędzy nimi zaiskrzyło, ale nie chce mówić pochopnie.
-Cam, pozwól na chwilkę. - pociągnąłem moją dziewczynę do konta.
-Tak?
-Bo wiesz jesteśmy już ze sobą bardzo długo i pomyślałem że może powinniśmy zamieszkać razem?
-Serioo!?
-No tak...no wiesz ... kupiłem już apartament, brakuje w nim tylko nas? Chciałabyś ?
-No jasne - i się na mnie rzuciła - już mam dość tego że Niall ciągle wyjada mi moje czekoladki. Zaśmiałem się.
-Powiemy im jutro jak troszkę ochłoną. OK?
-Jasne -i zaczęliśmy się całować

M ;) xx

http://build-lego-house.blogspot.com/ ;) zapraszam x