piątek, 13 kwietnia 2012

koniec z blogiem

5 miesięcy później ***Cam***
Dzisiaj jest ślub Cher i Nialla , Liama i Ros oraz Zayna i Marty.Od kiedy poznałam One Direction moje życie zmieniło się nie do poznania.Jestem szczęśliwą żoną a za niedługo mamą.

Ros
-Tak
-Możecie się pocałować
Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie

Marta
Dziś zostałam żoną Zayna i mamą Michaela.Marta Malik brzmi pięknie

Cher
Od dziś wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną

**************************
Mam dla Was 2 wiadomość dobrą i złą
Zła to to koniec ich przygód.Mało było rozdziałów bo śpieszyłyśmy się z wszystkim niepotrzebnie.Ciężko jest przestać pisać tego bloga.Dziękujemy wszystkim którzy czytali naszego bloga ;)
a dobra to to że Marta i Roksana postanowiły założyć nowego bloga z opowiadaniami ;)
http://onedirectionbigstory.blogspot.com/  <----- to jest ten blog.
Oczywiście zapraszam na niego bardzo gorąco !!
Jeżeli macie pytania lub coś to twittery
Roksana: RoksanaMalikx
Marta : MartaStylesx

Dzięki wszystkim i wchodźcie na tego innego bloga.;)

Paaa xxxx <333

L , R , M xxx

sobota, 7 kwietnia 2012

Rozdział 27

2 tygodnie później***oczami Ros***
-Liam możemy porozmawiać ?
-Jasne.Co jest Skarbie masz smutną minkę.
-Mam dla Ciebie złą wiadomość.
-Tak ?
-Nie wracam z Tobą do Londynu.
-Co.Czemu?
-Muszę zostać w Los Angeles na tydzień , później lecę do Polski, Belgi, Francji na spotkania z fanami.
-Skąd wiesz ?
-Marta do mnie dzwoniła.Za 2 tygodnie przyleci do mnie z Włoch.
-Ale..mamy teraz trasę po Wielkiej Brytanii.Myślałem że pojedziesz z nami.Wtedy kiedy mamy szanse jeździć razem Ty nie możesz.
-To nie koniec wiadomości.Dostałam propozycję zagrania w kolejnym filmie.Teraz skoro zrezygnowałam z Glee, dostaje ciągle propozycję.
-A gdzie to będzie kręcone.
-W Australii.
-Co? Nie proszę
-Czemu ?
-Bo zawsze jak gdzieś jedziesz boje się że jakiś koleś będzie do Ciebie zarywał, że mi Ciebie odbije.Dostałem kolejną szanse w miłości i nie chce Cię stracić.Za bardzo Cię kocham
-Liam ale ja tyle widziałam kolesi, z kilkoma się całowałam przed kamerą.Nadal jestem z Tobą i tylko z Tobą.Też Cię kocham.Nie zdradzę Cię nigdy.
-Ale...ta rozłąka  z Tobą jest straszna.
-Wiem...Czuje to samo.Po za tym za 2 dni wszyscy przylatują na premierę mojego filmu.
-Tak ? A gdzie mieszkać będą mamy mało miejsca.
-My będziemy tutaj a oni w hotelu.
-No dobrze.Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.Idziemy się kąpać ?
-Jest dopiero 19.
-Wiem ...ale cały dzień na słońcu trochę mnie wymęczył.Potem coś ugotujesz i obejrzymy film okej?
-Kto ostatni w toalecie ten całuje wygranego

***2 miesiące później***Oczami Cam***
Dzisiaj jedziemy z dziewczynami na koncert chłopaków w Manchester.Jest super bo Ros ma tydzień wolnego i leci z nami.Oczywiście Liam i chłopaki nie wiedzą że się pojawimy.
***Na koncercie***
Chłopaki skończyli śpiewać ''One Thing'' i poszli na przerwę.Ktoś podał Ros mikrofon.
-O co chodzi-zapytała jakieś dziewczyny siedzącej koło niej.
-Nie wiem-odpowiedziała.
Na scenie pojawił się Liam.
-Ros wiem że jesteś tutaj.
Oświetlili Ros i kamera ją pokazała.Była w szoku zupełnie jak my i ludzie na widowni
-Posłuchaj.Ros czy zostaniesz moją żoną ?Kocham Cię nad życie i chcę z Tobą być do końca życia.
-Liam..ja...-jąkała się.
-Zrozumiem jak powiesz nie.
-Liam oczywiście że zostanę Twoją żoną !
-Tak ?
-Tak.
Po chwili ludzie zrobili przejście dla Ros.Weszła na scenę.Potem zaprosili nas.Chłopaki zaczęli śpiewać ''What Makes You Beautiful''.Każdy śpiewał dla swojej dziewczyny.Nawet Cher była z nami.
-Posłuchajcie mnie wszyscy.Ostatnio byłem z Cam w Holandii i tam wzięliśmy ślub.-powiedział mój mąż
Wszyscy nam bili brawa.Dziewczyny rzuciły się na nas.Poszłyśmy do garderoby chłopaków i tam siedziałyśmy do końca koncertu potem poszliśmy wszyscy na imprezę.

***Oczami Ros***Następny dzień***
Poszłam do sklepu po jedzenie z Liamem.W Tesco widzieliśmy na pierwszych stronach gazet artykuły o tym że Liam mi się oświadczył i o tym że Cam i Harry są oficjalnie małżeństwem.Gdy wyszliśmy ze sklepu zaatakowali nas paparazzi.Wracając zadzwoniła Demi Miley Selena Diana Lea, oraz Avan , Cole, Justin, Cory, Will i inni z gratulacjami.Potem zadzwoniła Oprah czy wystąpimy w jej programie za 2 dni.Zgodziliśmy się.Weszłam na internet a tam twitter zawalony gratulacjami.Wszystkie strony plotkarskie o tym pisały.Wywołaliśmy z Cam i Harrym jedną wielką masakrę.Teraz cały świat będzie chciał wiedzieć co u nas.Jedna wielka maskara.

L xxx

Rozdział 26

4 dni później***oczami Nialla***
Dzisiaj wylatuje Ros z Liamem do Los Angeles.Jadę z nimi na lotnisko bo robię niespodziankę Cher i lecę do niej bo nie umiem wytrzymać.Cam i Harry są w Holandii , El i Lou z małym Harrym są w Hiszpanii, Zayn zabrał Martę i Michaela do Włoch.Każdy poleciał gdzieś to ja też.

***Oczami Ros**6 h później***
Jesteśmy już na lotnisku.O matko ile fanów.Każdy chce zdjęcie z nami.Kochamy naszych fanów i pozujemy.Mam nadzieje że tak nie będzie wyglądał nasz miesiąc.Pojechaliśmy do naszego małego domku.Kilka kroków od plaży, duża brama przez którą nic nie widać.Coś idealnego.
-Co robimy ?
-Może pooglądamy Dineya i coś zjemy ?
-Jestem za.
-Toy Stoy a ja zamówię chińszczyznę.
-Okej.
Chwilę później siedzieliśmy i oglądaliśmy kolekcję Liama Toy Story.
-Nie umiesz jeść pałeczkami ? Hahahahahaha
-Liam to nie śmieszne.
-Przepraszam.
Siedzieliśmy a ja sms-owałam z Demi Lovato która chce nas odwiedzić.

***Oczami Zayna***
Leże na plaży we Włoszech z dwójką najważniejszych dla mnie osób.Ja się opalam a Marta kąpie się w morzu z Mikiem.
-Marta mam do Ciebie bardzo ważne pytanie.
-Tak ?
-Wyjedziesz za mnie ? Po Miley myślałem że nigdy nie znajdę sobie kobiety.A teraz wiem że chcę żebyś była ze mną na zawsze i chcę żebyś została nową mamą Mikiego.
-Zayn..Oczywiście że tak.-popłakała się.Jestem zaręczony, i taki szczęśliwy.

***Oczami Lou***
-Hej El.Witaj mały szkrabie.
-Lou nareszcie jesteś myślałam że nie wytrzymam.
-Ja też.
Pojechaliśmy do domu.Bawiłem się z Harrym.Dałem mu tyle zabawek że nie wiem.El oczywiście też.Kocham ich najbardziej na świecie.

***Oczami Harrego***
-Harry gdzie jedziemy ? I po co kazałeś mi ubrać sukienkę ?
-Zobaczysz
Dojechaliśmy po 30 minutach do budynku.
-Chodź .
-Harry co to za miejsce.
-W tym miejscu weźmiemy teraz ślub, tylko my dwoje.Taki nasz mały sekret.
-CO ?
-Kocham Cię.Chodź
Weszliśmy do sali w której odbył się nasz malutki ślub.Potem pojechaliśmy do naszego pokoju i oczywiście noc poślubna.
***
L xxx
http://build-lego-house.blogspot.com/

piątek, 6 kwietnia 2012

Rozdział 25

***6 miesięcy później***oczami Cam***
Tęsknię za chłopakami i wszystkimi.Nie widziałam się z nimi od 6 miesięcy.Chłopaki są w trasie koncertowej po Europie, Ros i Marta ciągle na planach zdjęciowych albo na galach lub przyjęciach, El wyjechała do Paryża na pokazy mody a potem jedzie na sesję zdjęciową do Hiszpani a Cher jest też w trasie tylko po USA.W sumie to dobrze że z nikim się nie spotykam teraz bo jestem na studiach.Wolę się za naukę zabrać.Niespodzianka jaką dla wszystkich szykuję jest niesamowita.Ciekawe czy Harry mnie pozna.

***2 miesiące później***Oczami Marty***
Dzisiaj jedziemy po chłopaków na lotnisko.Pewnie nie objedzie się bez zdjęć.Mały Michael już strasznie tęskni za tatą.
-Ros jak myślisz Zayn mi się oświadczy ?
-Pewnie tak.Gdyby nie to nie zostawił by Ci Michaela.
-A Ty i Liam ?
-Nie wiem.Mam teraz miesiąc wakacji , chłopaki też, może gdzieś pojedziemy.
-Pamiętam jak byłyśmy fankami One Direction a teraz z nimi chodzimy.
-Hahaha pamiętam jak marzyłyśmy o nich.To były czasy.
-No..
Przyjechałyśmy na lotnisko.Oczywiście paparazzi.Musiałyśmy się przeciskać.Cam była już na lotnisku, a El nadal w Hiszpani.Zabrałam małego Michaela.Zobaczyłam jak Harry wychodzi z przejścia..potem Zayn, Lou i Niall z Liamem.
-Jak myślicie spodoba się Liamowi prezent ?
-Pewnie.Buzz Astral który rusza głową , wszystkie filmy toy story i zestaw z nimi.Do tego koszulka.
-Hhaha oj Ros przesadziłaś.
-Serio Cam.Ciekawa jestem co Harry powie.
Kiedy tylko mały Michael zobaczył Zayana od razu pobiegł do niego a ja poszłam za nim.
-Hej Skarbie.-pocałował najpierw Michaela a potem mnie.-mam dla Was prezent,za 3 dni lecimy do Włoch na   wakacje.
-Zayn to wspaniale.Małemu się przyda.
-Cam...to Ty?-zapytał zdziwiony Harry.
-Jak Ci się podoba mój nowy kolor włosów ?
-Wyglądasz ślicznie jako brunetka.
-Ooo.Harry.
Każdy pojechał do siebie.Razem z Ros sprzedałyśmy apartament chłopaków, ponieważ każdy ma swój apartament.

***Oczami Liama***
Przyjechałem do naszego apartamentu.Nie mogłem uwierzyć.
-Podoba się ?-zapytała Ros.
-Nowy żółw ? Wielki zestaw z Toy Story, mnóstwo widelców, żele do włosów.Ros kocham Cię bardzo.
-Ja też Cię kocham.Chodź zrobiłam kolację.
-Jesteś wspaniała.
-Pranie zrobię jak będziesz spał.Pewnie jesteś zmęczony.
-I to jak.Męczy mnie to wychowywanie chłopaków czasami.
-Kochanie jesteś taki wspaniały.
-Myszko Ty bardziej.-pocałowałem ją-Mamy miesiąc wakacji co będziemy robić ?
-Odpoczynek ?
-Myślałem o miesiącu w Los Angeles.
-Co?
-Kupiłem bilety.Wynająłem domek.
-Liam..to wspaniale.
-To nie jedyny prezent dla Ciebie.
-Aż się boję.
-Pokaże Ci jutro dobrze ?
-Pewnie.
-Za 4 dni wylatujemy.
-Liam..Jesteś taki wspaniały
-Ros jestem z Tobą najszczęśliwszy.-zabrałem talerz i usiadłem na sofę koło Ros-bardzo za Tobą tęskniłem.
-Ja za Tobą też
Pocałowaliśmy się namiętnie.Najwspanialsza noc od 8 miesięcy...

L xxx

http://build-lego-house.blogspot.com/

czwartek, 5 kwietnia 2012

Rozdział 24

***3 miesiące poźniej***Oczami Ros***
Mam za sobą 3 nagrane odcinki.Dzisiaj jadę nagrywać muzykę od innych odcinków.Marta została moją menadżerką.Po 3 godzinach wyszłam ze studia i pojechałam do Zayna i małego Michaela.Liama nie ma bo pojechał na zakupy.A ja nie mam co robić wiec odwiedzę chłopaków.
-I jak tam Zayn ?
-Fajnie.Emm to pewnie głupio zabrzmi ale czy nie podała byś mi numeru Marty ?
-Mojej przyjaciółki ?
-No wiesz...ładna jest.
-Ohh Zayn.
-Ale wiesz, nadal kocham Miley ale w Marcie coś podobało mi się że poczułem to samo uczucie kiedy poznałem Miley.No wiesz..
-Jasne wiem..Zapisuj.
-Dzięki.
-Ale to moja menadżerka więc nie odciągaj jej od pracy.
-Wiem wiem .
Cieszę się ze Zayn w końcu się z kimś umówi.A Marta też wyjdzie bo odkąd mieszka w Londynie nigdzie nie wyszła z chłopakiem.Chwilę później przyjechali wszyscy.Dzisiaj ma urodziny mały Harry i Liam.Liamowi kupiłam duuuużo słodyczy, wywołałam chyba z 20 naszych zdjęć , kilka bluzek.Nie miałam bladego pojęcia co mu kupić.Ok 22 zaczęła się mała impreza : Cam El Harry Zayn Lou Niall Cher Olly Ed ja i Marta.Jutro idę z rodziną Liama na kolację.Nie boję się.
-Ros mam dla Ciebie ważną propozycję.
-Marta teraz ?
-To ważne.Steven Spielberg chce żebyś zagrała rolę Lilly w Terra Nova.
-Co ?
-Aaa i jeszcze Quentin Tarantino chce żebyś zagrała w filmie z Johnnym Deppem i Megan Fox.
-Jasne że tak.W Glee mamy teraz przerwę więc w 100% tak.Ale się cieszę-przytuliłam Martę.Jest najlepszą menadżerką na świecie.

***Oczami Marty***
Zayn zaprosił mnie na randkę.Oczywiście idziemy z Michaelem.Jest słodki.
-Marta..to zabrzmi banalnie i prosto ale kocham Cię.
-Zayn...ja..
-Rozumiem jak nie będziesz chciała być ze mną...Mam dziecko...
-Bardzo chętnie zostanę zastępczą mamą Michaela.Też Cię kocham.
Pocałowaliśmy się.Jestem szczęśliwa.

***Oczami Zayna***
Całując się z Martą zobaczyłem Miley która się cieszy i mówi że jest ze mnie dumna.Znalazłem kobietę równie dobrą i wspaniałą jak Miley.Poszliśmy razem z Martą uspać małego Michaela.Powiedział do Marty mama.Ona się chyba wzruszyła bo kilka łez jej poleciało.Przytuliłem ją.Poszliśmy na spacer.Postanowiliśmy zamieszkać razem.Kupimy sobie apartament z 4 pokojami sypialnią , pokojem małego, i 2 pokoje do użytku jakiegoś, duży salon i duża łazienka.Widziałem taki apartament.Harry powiedział że pod nimi jest wolny apartament.Jutro jedziemy go obejrzeć i kupić.Chyba z chłopakami będziemy musieli sprzedać nasz stary wielki apartament.Będę mieszkał z Martą i Harrym z Cam.El i Lou już dawno nie mieszkają z nami.Niall kupił z Cher też apartament a Liam i Ros mają w planach.To dziwne jak przez te kilka lat nasze życie wywróciło się do góry nogami.Wszyscy mamy dziewczyny.El i Lou są małżeństwem, Niall z Cher i Cam z Harrym są już zaręczeni.Tylko ja i Liam jeszcze nie poprosiliśmy nasze dziewczyny o rękę.Chociaż Liam ma to chyba w planach bo pojechał z Cam do jubilera.Chyba będę musiał zrobić to samo tylko jestem z Martą od kilku godzin.

R xxx

Rozdział 23


***3 miesiące później***Oczami Zayna***
Już się oswoiłem ze śmiercią Miley bardzo mi jej brakuje ale daję radę.Dziecko nadal nie ma imienia.Nie wiem jak je nazwać.Dziewczyny bardzo mi pomagają.Siedziałem sam w domu z dzieckiem.Usłyszałem dzwonek do drzwi.To była Ros.
-Hej Zayn-dała mi buzi w policzek
-Cześć.Co jest ?
-Jest może Liam ?
-Nie ma a czemu ?
-Chciałam z nim pogadać.
-Ze mną możesz
-Wiem .
-Mów.Co jest grane.-Ros rozumiała mnie najlepiej.Gdy miała 5 lat jej rodzice zginęli w wypadku razem z babcią.Poszła do domu dziecka po miesiącu zabrali ją młodzi państwo.Ci ludzie z którymi mieszka.
-Pamiętasz mówiłam Ci kilka miesięcy temu że w tym miesiącu mam przesłuchanie Ci.Producenci Glee bardzo chcieli abym przyszła.Śledzili moją taką jakby karierę wokalną od kilu miesięcy.No i przyszłam i dostałam rolę.
-To wspaniale.Jestem z Ciebie dumny.
-Dziękuję.A dziecko nadal nie ma imienia ?
-Nie.Nie mam w ogóle pomysłu na imię.
-Zayn idź spać widzę że jesteś zmęczony.Ja się zajmę Mini Zaynem
-Dzięki.Bardzo chętnie się zdrzemnę.
***3 godziny później***
Wszyscy już byli i zajmowali się dzieckiem moim i małym Harrym
-Śniła mi się Miley.Powiedziała żebym znalazł sobie dziewczynę, że poznałem swoją nową żonę.Nie powiedziała kto to.Powiedziała żebym nazwał dziecko Ed albo Michael.
-I jak będzie miało na imię ?-zapytała Cam.
-Michael.Bardzo mi się podoba.
-Śliczne.Nasze dwa małe szkraby Michael i Harry.-zaśmiała się El
Wszyscy się śmiali.Nawet ja.
-Dobra pa wszystkim bo z Harrym idziemy oglądać nasze mieszkanie.
-Okej.Pa.

***Oczami Cam***
-Harry mamy tyle do zrobienia.Kupić meble itp.
-Wiem.A kiedy ślub ?
-Nie wiem.Ale wiem że chcę jak najszybciej.Sprawdzę e-maila.
-Dobrze.
Pojechaliśmy do pierwszego apartamentu.
-Harry..nie uwierzysz..
-Co ?
-Dostałam się na medycynę.
-Co ? Skąd wiesz ?
-Dostałam maila.Jestem taka szczęśliwa.
-A ja dumny z ciebie.Daj skarbie buziaka.
Po 4 godzinach przyjechaliśmy.Powiedziałam że dostałam się na medycynę a Ros powiedziała że dostała rolę Beth Fabray.Zayn nawet się cieszył a mały Michael powiedział swoje pierwsze słowo : tata.ooo jaki słodziak.

R xx

Rozdział 22

***9 miesięcy później***Oczami Zayna***
Siedziałem sobie spokojnie z Liamem i Ros którzy są razem od 3 miesięcy.Kiedy zadzwonił mój telefon.
-Dzień dobry.Zna Pan właścicielkę tego numeru ?
-Tak.To moja dziewczyna.
-Przykro mi ale miała wypadek.
-Co? -głos mi się załamał
-Udało nam się uratować dziecko, znajdujące się w jej brzuchu. Powoli zsunąłem się na ziemie ze łzami w oczach.
-Zayn? Co się stało - zapytał Liam, a mi do oczu zaczęło napływać coraz więcej łez.

***Oczami Ros***
 Zayn jest totalnie załamany, jesteśmy w drodze by zobaczyć dziecko Multa. Lekarze zaprowadzili nas do sali gdzie słodko spało dziecko, wszystkim napłynęły łzy do oczu, dzidziuś był bardzo podobny do Zayna i Miley.
-A gdzie leży.... - powiedział nareszcie Zayn, który milczał cały ten czas.
-Na oddziale B5,  mogę pana zaprowadzić. - powiedziała położna na co Zayn tylko skinął głową.
-My tutaj zostaniemy z Liamem, będziemy mieć oko na małego

***Oczami Zayna***
Kiedy zobaczyłem ją martwą na tym stole ledwo ustałem na nogach, podszedłem bliżej i ją przytuliłem. Zacząłem płakać jak dziecko, jej ciało był zimne i sine. Lekarze dali mi chwile samotności.
-Dlaczego mi to robisz? Nie możesz mnie teraz zostawić, nie z dzieckiem. Kompletnie nie wiem jak się opiekuje dziećmi. Dlaczego to ja zawsze muszę tracić ludzi na których mi tak bardzo zależy? Powiedz że to tylko żart. Że zaraz wstaniesz. Przytulisz mnie i powiesz że wszystko jest Okey. Chce po prostu usłyszeć twój głos, twój śmiech. - popatrzyłem na nią i uświadomiłem sobie że ona już nie wróci, muszę się z tym pogodzić. Pocałowałem ją w zimny policzek i szepnąłem do ucha.
-Wychowam nasze dziecko na tak dobrą osobę jaką ty byłaś, przyrzekam. Kocham cię i nigdy o tobie nie zapomnę.

***3 dnia później***Oczami El***
Stoimy przed trumną Miley. Wszyscy ze łzami w oczach. Na Louisa rękach śpi nasz synek.W wózeczki stojącym obok Zayna, śpi druga mała istotka, która utraciła mamusie.
-Powinniśmy już iść.- powiedział Liam ,a Zayn pokiwał głową . Opuściliśmy cmentarz i wsiedliśmy do aut. Jechaliśmy 3 samochodami do domu gdzie tam odbywała się stypa. Wszyscy po kolei składali mu kondolencje Zaynowi. Poszłam na górę i położyłam małego spać.

***Oczami Ros***
-Witaj - usłyszałam jakiś dość znajomy głos za moimi plecami. Odwróciłam się i zobaczyłam Martę, moją koleżankę z którą przyjechałam do Londynu.
-Hejj! - rzuciłyśmy się sobie w ramiona. Dość długo się nie widziałyśmy.
-Jak tam?
-U mnie Okey. Poznałam fajnego chłopaka. Choć, przedstawię ci go. - pociągałam ją za rękę. Liam stał z chłopakami przy szwedzkim stole.
-Liam, poznaj moją koleżankę Martę. Marta poznaj mojego chłopaka Liama.
-Hej - uścisnęliśmy sobie dłonie 
-Oo chłopaki to jest Marta, a to jest Harry, Louis, Niall i Zayn - przedstawiłam ich po kolei od Lokatego po Mulata.

***Oczami Harrego***
Widać było że kiedy Marta i Zayn się zapoznawali coś pomiędzy nimi zaiskrzyło, ale nie chce mówić pochopnie.
-Cam, pozwól na chwilkę. - pociągnąłem moją dziewczynę do konta.
-Tak?
-Bo wiesz jesteśmy już ze sobą bardzo długo i pomyślałem że może powinniśmy zamieszkać razem?
-Serioo!?
-No tak...no wiesz ... kupiłem już apartament, brakuje w nim tylko nas? Chciałabyś ?
-No jasne - i się na mnie rzuciła - już mam dość tego że Niall ciągle wyjada mi moje czekoladki. Zaśmiałem się.
-Powiemy im jutro jak troszkę ochłoną. OK?
-Jasne -i zaczęliśmy się całować

M ;) xx

http://build-lego-house.blogspot.com/ ;) zapraszam x

środa, 4 kwietnia 2012

Rozdział 21

Miesiąc później
***Oczami Liama***
Wszyscy jedziemy na imprezę.Nawet Miley która jest w ciąży.El zostawiła dziecko u jej mamy.Mam ochotę zostać bo ciągle tęsknie za Dan, ale wszyscy mnie zmusili.Weszliśmy do Night Clubu.Podszedłem do baru.Siedziała nie daleko mnie jakaś blondynka.Smutna się wydawała.Podszedłem do niej.
-Hej jestem Liam
-Roksana.Miło mi.
-Co jest czemu sama siedzisz-wydzierałem się bo muzyka była bardzo głośna.-Może wyjdziemy porozmawiać.
-Chętnie.
Wyszliśmy przed club.Usiedliśmy na ławce.
-Co tak sama siedzisz ?
-Ubolewam bo mnie chłopak zdradził.
-Przykro mi.Wiem co czujesz.Mnie zdradziła narzeczona.
-Czekaj, czekaj jesteś Liam Payne z One Direction ?
-Tak.
-Lubie Was.
-Dziękuje.
Siedzieliśmy tak razem rozmawiając i pijąc cole.Bardzo dobrze mi się z nią rozmawiało.Czułem coś dziwnego.Jakby motylki w brzuchu.Ok.2 przyszła Miley po mnie.Razem z Roksaną wymieniliśmy się numerami telefonu.Powiedziałem że zadzwonię.Ale nie mogłem jej tak zostawić.Odwiozłem wszystkich a potem przyjechałem do Roksanę.Umówiliśmy się jutro na kawę.Jeszcze się zdzwonimy.
***Następnego dnia ***
Wszyscy leżeli nawaleni na podłodze.Śmierdziało alkoholem.Otworzyłem okna.Napisałem do Roksany.
L:Co robisz ?
R:Nudzę się.A Ty ?
L:Sprzątam.Ledwo oddycham bo śmierdzi alkoholem a w domu chłopaki jak przyszli to zrobili bałagan.
R:Pomóc Ci ?
L:Jak chcesz.
R:Zaraz będę.Nie pisz adresu.Znam ;)
L:Czekam
Po 20 minutach zawitała do nas Roksana.Ubrana była w bokserkę białą , szorty , trampki i miała włosy w koka.Wyglądała ślicznie.
-Wejdź
-Dzięki.W czym pomóc.
-W niczym już posprzątałem.Po prostu chciałem się spotkać.
-Ooo Liam to słodkie.Wystarczyło napisać że chcesz się spotkać.
-Wyjdziemy gdzieś ?
-Jasne.
Pobiegłem szybko do pokoju się przebrać.Wróciłem a Niall już atakował Roksanę
-Niall ona przyszła do mnie.
-Serio ?
-Tak.Idziemy się z Liamem przejść.
-Narka Horan.Idź jeść zamówiłem pizze.
-Kocham Cię normalnie tato..Pa Roksana.
-Pa Niall.
Wyszliśmy z domu.
-Przepraszam Cię za niego.
-Jest zabawny.
-Ale nie tak jak ja.
-Zobaczymy -i puściła mi oko.
-Mogę Ci mówić Ros ?
-Czemu ?
-Tak zdrobniale.
-No dobrze.-zaśmiała się
Poszliśmy do kina na horror.Ros bała się więc się do mnie przytulała.Poszliśmy potem na spacer.Dałem jej moją bluzę.Ok 23 zawiozłem ją do domu.
-Dziękuję za dzisiaj.
-Ja też.Dziękuję że mnie odwiozłeś.
-Nie ma za co.-popatrzeliśmy sobie w oczy i pocałowaliśmy się.Umówiliśmy się na jutro.Czułem takie motylki w brzuchu jak się całowaliśmy że myślałem że nie wytrzymam.Weszła do domu.Okazało się że mieszka 3 ulic od nas to musi znaczyć że jest bogata bo te dzielnice zamieszkują najbogatsi.Niedaleko nas przecież mieszka Cam i Miley.W sumie jej tata to prawnik a mama to najlepszy lekarz tutaj.Napisałem jej sms-a :
L:Dobranoc xxx <3
R:Dobranoc xx <3 Było fajnie.Do jutra ;)
L:Zadzwonię. ;)
R:Czekam xx
L: xx <33
Jeszcze nigdy nie czułem tych motylków w brzuchu.Zasnąłem z bananem na twarzy.Najlepszy dzień od całego roku ;)

R xxx
Dzisiaj tylko jedna perspektywa.;)

Rozdział 20

***Miesiąc później***Oczami Miley***
Julia wyleciała.Trochę nam smutno.Mały Harry dzieciak El i Lou jest przeeeeesłodki.Ostatnio coś niedobrze mi.Miesiączka mi się spóźnia.Poszłam do apteki.Kupiłam test ciążowy.Tylko nie too..Nie teraz.
-Mamo..
-Tak ?
-Jestem w ciąży.Co mam zrobić ?
-Jak to w ciąży.
-Co ? Moja córka w ciąży.
Tylko nie too...
-Tato..no ..yyy.
-Miley niestety musisz się wyprowadzić.Była mowa.Będziesz w ciąży.Żegnamy Cię.
-Tatoo..
-Idź się spakować.Zabieraj wszystkie swoje rzeczy i żegnam.
-Mamoo...
-Nic nie mogę na to poradzić.
Pobiegłam do pokoju z płaczem.Płakałam i byłam wkurwiona.Po 30 minutach zabrałam wszystkie swoje rzeczy.Pożegnałam się z mamą.Pojechałam do Zayna.Był w domu.Sam.Otworzył drzwi.Zobaczył mnie zapłakaną.
-Co jest.Wchodź.
-Rodzice mnie z domu wyrzucili.
-Co ? Dlaczego ?
-Bo jestem w ciąży.
-Ze mną ?
-No a z kim..
-Miley.To świetnie.Kupimy mieszkanie.
-Co ?
-Kupie nam mieszkanie.Zamieszkamy nie daleko.Zgoda.Tylko nie płacz.
-Dobrze...Tak bardzo Cię kocham.
-Chodź  wszystkie swoje walizki przyniesiemy do mojego pokoju.
-Yhym

*Oczami Dan***
Przyszłam do Cam bo miałam jej coś ważnego do powiedzenia.
-Cam ..pamiętasz tego chłopaka który do mnie zarywał .
-No.Drake ?
-Tak.Przespałam się z nim
Cam popatrzała się na drzwi w których stał Liam z Harrym.
-Liam..ja..
-Danielle Peazer od dzisiaj oficjalnie nie jesteśmy razem
-Liam zaczekaj..
-Nie.Zdradziłaś mnie, jak kolejna dziewczyna..Nie chcę Cie widzieć !
-Cam lepiej będzie jak sobie pójdę.
-Okej.Pa
Co ja zrobiłam.Ale chyba miałam go już dość bo jak powiedział że to koniec.Ulżyło mi...

***Oczami Harrego***

-Stary tak mi przykro.
-Mi też.
-Liam chodź się do mnie przytulić.
-Dzięki Cam
Nie jestem zazdrosny.Rozumiem że Liam jest załamany i musi się do kogoś przytulić.Pojechaliśmy do nas do domu.Załamany poszedł do pokoju.Powiedzieliśmy co się wydarzyło.Potem Miley powiedziała że jest w ciąży.Pogratulowaliśmy jej i poszedłem z Camille do mojego pokoju.Poleżeliśmy chwilę , później dałem jej moją koszulkę i bokserki.Wykąpaliśmy się.Poszliśmy do łóżka i chyba po 10 minutach spaliśmy jak zabici ...
***
R xxx
I tak Danielle odeszła z życia Liama.Zapewne nie napiszemy już nic o niej ;)

Rozdział 19

***Oczami El***
Siedzimy w domu Danielle i się śmiejemy.Jest fajnie.Już mam dość tej ciąży.Chcę zobaczyć moje dziecko.Za 2 tygodnie mam termin..Już się nie mogę doczekać.O Boże....
-Dziewczyny.....-powiedziałam..
-Co ?...-zapytała Julia
-Wody mi odeszły.
-Cam dzwoń do Louisa , jedziemy szybko do szpitala.
Wybiegłyśmy z dziewczynami z domu.A właściwie to ja wyszłam bo biec nie mogłam.

***Oczami Lou***
-Co jest ?
-El rodzi jesteśmy w św.Tomaszu..
-Już ?
-Tak ...
-Jadę.
Rozłączyłem się...
-Chłopaki dziecko mi się rodzi..Pobiegliśmy szybko do auta i pojechaliśmy.Na miejscu byliśmy chyba po 5 minutach.Wbiegłem do szpitala jak idiota.Ludzie się na mnie gapili.Miałem ich w dupie zaraz będę ojcem.Zobaczę swoje dziecko.Małą istotkę którą będę przytulał codziennie.Dan była w sali z Eleanor.Cam jak widzi krew to mdleje.Miley i Julia boją się wejść.Ubrałem coś co pielęgniarki mi dały i wszedłem do sali.Widziałem jak El moje kochanie się męczy.Pocałowałem ją w czoło i chwyciłem za rękę.

***Oczami Julii***
Niall siedział koło mnie.Szepnęłam mu na ucho:
-Niall czas powiedzieć.To nasi przyjaciele.
-Dobrze.
-Słuchajcie..
Wszyscy popatrzyli się na mnie.
-Wyprowadzam się do Stanów.
-Co ? A Niall-zapytał Harrry i Cam równocześnie
-Czemu ?-zapytał Liam.
-Nie zostawiaj nas-orzekł Zayn a Miley przytaknęła
-Nie jesteśmy już razem chyba od pół roku.-powiedział Niall
-Jesteśmy przyjaciółmi.Moja mama znalazła pracę tam.Wyprowadzamy się w piątek.Proszę nie pytajcie dlaczego.To nasza sprawa.Zrozumcie
-Dobrze.Rozumiemy.Ale piątek jest za 2 dni.-Cam przyszła i mnie przytuliła.
-Wiem...przepraszam..Tak bardzo Was kocham..Ale muszę.
-Rozumiemy.-Harry popatrzał na mnie i się uśmiechnął.
Niall nic nie powiedział.Miley chwyciła się za buzię i pobiegła do toalety.Pobiegłyśmy z Cam za nią.
-Co jest ?
-Musiałam się zatruć.
Po 10 minutach wróciłyśmy.El ciągle rodziła.Nie chcieliśmy jej przeszkadzać.
-Zayn weź Miley do domu .Źle się czuje.
-Spoko Cam.
Pojechali a my zostaliśmy.Czekaliśmy chyba z 4 godziny.Lou nas zawołał.Danielle siedziała koło El.Widać było że El jest zmęczona.Lou szczęśliwi.Banana miał jak nie wiem.Na piersi El leżał mały Louis Junior.Podobny do El i Lou jak nie wiem.Zazdrościłam im ale wiedziałam że jestem jeszcze młoda.

R xxx


http://build-lego-house.blogspot.com/ - zapraszam ;)

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

xxx

R i M postanowiły założyć swojego blog ;)
http://build-lego-house.blogspot.com/
Fantastycznie im to idzie, zapraszam na niego.To że dziewczyny prowadzą swojego bloga nie znaczy że nas blog o opowiadaniach się skończy ;) Mamy dla Was niejedną niespodziankę w opowiadaniach ;)

L xxx

niedziela, 1 kwietnia 2012

Rozdział 18

***Tydzień później***Oczami Hazzy***
Skoro Cam ma żałobę to chyba nie poleci z nami na Kids Choice Awards.
-Przepraszam Cię Skarbie.Ale zrozum..
-Cam oczywiście że rozumiem...
Jutro wylatuję do Stanów.Bez Camille.Będę za nią tęsknił..

***2 dni później***Oczami Cam***
-Wywiad z 1D zaraz leci...-powiedziała Dan
-Wiem..włącz
Wywiad:
-Harry ostatnio widziano Cię z Twoją dziewczyną Camille w Polsce.Widać było po niej że jest załamana.Chodzą plotki że nie będzie Ci towarzyszyć na Kids Choice Awards.Czy to prawda ?
-Camille straciła kogoś bardzo bliskiego.Niestety nie będzie ze mną na Kids Choice Awards.Rozumiem to w 100%, ale bardzo chciałbym żeby osoba którą kocham najmocniej na świecie była ze mną w tym dniu.Camille jestem z Tobą i bardzo Cię kocham..
-Chłopaki a reszta dziewczyn będzie ?
-Tak.-opowiedzieli chórem..
-Camille skarbie posłuchaj mnie...-usłyszałam głos mamy która stała zaraz za mną-leć z dziewczynami do Stanów.Bądź z Harrym w tym ważnym dla niego dniu..On z Tobą był na pogrzebie.Pamiętasz jak dziadek zmarł ? Babcia chodziła i się z niego śmiała jakim to nie był z niego człowiek.Pewnie teraz chce żebyśmy się z niej śmiali..Leć do niego.
-Mamo.Nie mogę..Zrozum...

***Oczami Zayna***
-No chłopaki laski do nas zawitają...-powiedziałem.
-Oprócz Cam..
-Harry masz mnie..-powiedział Lou...
-Idą..
-Danielle Skarbie..
-Liam.
Wszyscy się z każdym obmacywał tylko Harry patrzył czy Cam nie wyjdzie.
-Harry Camille bardzo Cię przeprasza ale naprawdę nie mogła...-przytuliła go El i Miley..

***Oczami Harrego***
Niestety...
-Chodź-chwyciła mnie Danielle.Poczułem wibracje w moim telefonie.To Cam.
-Hej Skarbie.Dziewczyny już są ?
-Tak..
-Przepraszam..ale odwróć się mam dla Ciebie niespodziankę..
-Co ?
Odwróciłem się a tam stała Camille.Moja dziewczyna.Przyleciała.Od razu do niej pobiegłem.
-Jesteś.
-Oczywiście że tak.-pocałowaliśmy się.Przytuliłem ją i poszliśmy do auta.Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie..


***Gala Kids Choice Awards***Oczami Miley***
-A nagrodę zdobywają One Direction.
Biłyśmy brawa jak głupie.Niestety nie siedziałyśmy z chłopakami.Ale gala już się kończyła.Jeszcze występ One Direction..
-Chcielibyśmy podziękować naszym ślicznym dziewczyną Eleanor Danielle Camille Julii i Miley które zawsze są z nami i tak jest dzisiejszego dnia..-powiedział Niall
Chłopaki podali statuetkę i dostali mikrofon.Zaśpiewali ''What Makes You Beautiful ''.Zaczęli śpiewać już końcówkę kiedy oblali ich zielonym glutem.Chłopaki się z tego śmiali ale dokończyli piosenkę.Po występie podeszli do nas i każdy chłopak przytulił swoją dziewczynę..

***Oczami Julii ***
Niall powiedział że jestem jego dziewczyną..Niestety nie jestem nią od 6 miesięcy.Ale nie oznajmiliśmy tego.Uzgodniliśmy że powiemy po mojej przeprowadzce do Californi... Szkoda..ale cóż się mówi..

R xxx

Rozdział 17

*** miesiąc później***
Za 3 tygodnie Kids Choice Awards.Chłopaki są znowu mianowani.Siedziałam z Harrym w moim pokoju.Czytaliśmy książki kiedy usłyszeliśmy wybuch płaczem mojej mamy....Szybko zbiegliśmy na dół..
-Co jest -zapytałam wystraszona .
-Babcia...Camille...
-Co babcia ?-zaczęły mi łzy lecieć...byłam bardzo zżyta z babcią.Kiedyś uciekłam z domu i poszłam do niej.Przez tydzień mnie kryła.Tata do mnie podszedł dotknął mojego ramienia mama była załamana.Powiedział najgorsze słowa jakie mogłam usłyszeć.
-Babcia nie żyje...
Nic nie odpowiedziałam.Harry mnie przytulił.Wybuchłam płaczem.Pobiegłam do pokoju.
-Skarbie.Proszę nie płacz.Przykro mi..Błagam Cię...-Harremu też zaczęły łzy lecieć.
-Harry nie wytrzymam bez niej...-wtuliłam się w niego.-zostaniesz ze mną ?
-Oczywiście.Nie opuszczę Cię...

***tydzień później***
***Oczami Dan***
Biedna Camille..Tak mi jej szkoda.Chcielibyśmy z nią lecieć ale nie możemy.Ja mam nagrywanie teledyski, chłopaki spotkania z fankami, El nie może latać bo jest w ciąży,Miley jest we Włoszech a Julia jest chora.Tylko  Harry z nią leci.
-Trzymaj się Kochanie-przytuliłam ją.Wszyscy ją przytulali żegnali się z nią i Harrym..Polecieli a za 2 tygodnie Kids Choice Awards.Mam nadzieje że będzie z nami..

***Oczami Harrego***
Weszliśmy do samolotu.Siedziałem z Cam i jej starszym bratem.Oczywiście nie obeszło się na lotnisku bez zdjęć.Cam siedziała odwrócona w stronę szyby.
-Kochanie okej ?
-Yhym.
-Czego słuchasz.
-Ballad.Harry nie musiałeś ze mną lecieć.
-Musiałem..To najgorszy czas dla Ciebie..Muszę z Tobą być w tej chwili..
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.-dałem jej buzi w policzek i chwyciłem ją za rękę.Biedne moje kochanie..

***4 godziny później***
***Oczami Cam***
Lot już się skończył.Na lotnisku czekali na nas wujek i ciocia.Oczywiście fanki mnie wkurzały bo widać było po mnie że jestem załamana a one ciągle mnie zaczepiały.Cieszę się że mnie lubią ale czasami są natrętne.Harry zrobił z nimi kilka zdjęć i przyszedł do mnie.Pojechaliśmy do domu.Poszłam z Harrym do naszego pokoju.Ciocia i wujek polubili Harrego.Rodzice rozmawiali o tym czemu babcia umarła.Nie chciałam tego słuchać.
-Kamilko mam coś dla Ciebie.
-Co ?
-Babcia Ci to zostawiła..-zaprowadziła mnie do pokoju babci.Harry trzymał mnie za rękę-to dla Ciebie.Zostawię Was samych.
-To rzeczy babci...jej bransoletka którą dostała od dziadka.Pierścionek..Listy do mnie.Zdjęcia-popłakałam się.Harry mnie przytulił.
-Ona cały czas jest z Tobą Skarbie.Ja to wiem -i dał mi buziaka w głowę.
Dzisiaj w nocy babcia mi się przyśniła.Zrozumiałam że Harry mówił prawdę.Ona cały czas jest przy mnie.Ona i Harry.

R xxx

Rozdział 16

***Tydzień później***Oczami Liama***
Chłopaki pojechali na zakupy.Nie miałem ochoty jechać.Tym bardziej że pokłóciłem się z Danielle.Usłyszałem dzwonek do drzwi.Kurwa ! Otworzyłem a tam Camille.
-Co jest ?-widziała moją przygnębioną minę.Nie mogłem jej oszukiwać to moja najlepsza przyjaciółka.
-Pokłóciliśmy się..
-o Liam...-przytuliła mnie.Weszła i zamknęła drzwi.Zrobiła dla nas herbatę.
-O co ?
-Ja nie wiem...mamy teraz coraz gorzej w związku.Danielle chyba zazdrości El że jest w ciązy..
-El jest w 7 miesiącu.Nie wiem czego jej zazdrości.Po za tym że będzie mamą..
-I jeszcze ten Drake, tancerz.Zarywa do niej..
-Ale ona na to uwagi nie zwraca.
-Nie wiem.
-Ale ja wiem.Zaufaj mi.Gdyby nie chciała być z Tobą już dawno by z Tobą zerwała.
-No tak...Jesteś z Harrym już 9 miesięcy, ciesze się że już mu w 100 % zaufałaś.
-Tak.o było trudne.Najgorzej było z 1 razem.
-Czemu ?
-Nie chce o tym mówić..
-Mów ! Ja Ci się z wszystkiego zwierzam.
-No dobra.Miesiąc przed przylotem tutaj chodziłam z takim Przemkiem.Byliśmy 4 miesiące.Od dawna namawiał mnie na sex.Bardzo go kochałam i nie chciałam go stracić ..Więc się zgodziłam.
-I ..?
-Poszliśmy do niego do domu...Nikogo nie było.Zaczął mnie rozbierać a ja powiedziałam że nie jestem gotowa.Wkurwił się.Wstał zrzucił wszystko z biurka.Chwycił mnie za ramiona i zaczął trząść mną .
-Co ?
-Uderzył mnie 2 razy w twarz popchnął na łóżko i na ścianę.Uderzyłam się w głowę.Podniósł mnie i położył na łóżku.Zaczął rozbierać...Próbował mnie zgwałcić...-łzy mi zaczęły jej lecieć..-Jakoś się od niego uwolniłam i szybko wybiegłam.
-O mój boże...
-Potem zaczęłam brać sporadycznie narkotyki.Moje życie było zerem...Nie miałam prawdziwych przyjaciół...wszyscy moi tak zwani przyjaciele zabierali mnie gdzieś ale to ja płaciłam.-rozpłakała się na dobre..
-Przykro mi...-usłyszeliśmy że ktoś wchodzi.To byli chłopaki.Cam wstała podbiegła do Harrego i go przytuliła.On rzucił wszystko na ziemie i ją przytulił.Lou i Niall byli zdezorientowani zupełnie jak Harry.Nie wiedzieli co się dzieje.Tylko ja znałem prawdziwy powód jej płaczu..Nikomu nie powie.Harry zabrał zapłakaną Cam do pokoju.Ale wcześniej pobiegła do mnie przytuliła mnie i wyszeptała że dziękuje za rozmowę.

***Oczami Zayna***
-Hej Miley..
-Hej Zayn.Cieszę się że wpadłeś.
-Mam coś .
-Prezerwatywy ?
-Tak.
-Czy nie uważasz że za często sex uprawiamy ?
-Nie..
I zaczęliśmy to robić.Kocham ją nie tylko dla tego.

***
L xxx

Rozdział 15

***Następnego dnia***
Leżałam koło Harrego  w jego koszulce i bokserkach.Postanowiłam zrobić mu niespodziankę i poszłam zrobić mu śniadanie.Po 20 minutach przyszłam i zobaczyłam że Harry jest przygnębiony ..
-Skarbie co jest ?
-Co jest ? Kurwa ! Wczoraj był najważniejszy dzień w mojej karierze a moja dziewczyna zamiast ze mną to z jakimś idiotą gadała ...
-Harry co ?
-Wczoraj gadałaś z Nathanem ....a nie ze mną .... potrzebowałem Cię ..
-Gadałam z nim 5 minut !
-Ale nie widziałaś jak się na Ciebie patrzył !!!
-Co ?
-To ! Miałem dość i byłem wściekły ! Wkurwiło mnie to rozumiesz ?
-Ale jak poszliśmy do sypialni to było okej o wszystkim zapomniałeś .Wiesz ! Nigdy nie sądziłam że jesteś w stanie do mnie mówić takie słowa .!!! Przez całą imprezę byłam z Tobą ! A Ty mi robisz kłótnie że pogadałam z innym chłopakiem ?
-Tak widzę że się mu podobasz !!!!!
-Ale ja jestem z Tobą !
-Jeszcze
-Co ?....-zamarłam.
-Nie to...nie...tak ... nie chciałem
-Wiesz co nic już nie mów ...-zabrałam z podłogi spodnie i torebkę ..... Wybuchłam płaczem...Szybko ubrałam spodnie .. Ryczałam.Wszyscy się na mnie patrzyli Liam podszedł do mnie przytulił mnie a ja szybko z domu wybiegłam.Harry biegł za mną..Chyba przez 2 przecznice.Olałam go.Przybiegłam do domu i poryczałam się na dobre...

***Oczami Liama***
Wybiegła.Co jest ?
-Liam ..... co się stało ?-zapytali wszyscy
-Nie wiem...Harry co zrobiłeś ?
-Nie ważne...Nie wasza sprawa -powiedział i poszedł do pokoju...Wszyscy byli w szoku.Oni dawali nam przykład idealnego związku.Pokłócili się chyba z 4 razy....A tu Cam wybiega z płaczem ...


***Oczami Harrego***
Niech wszyscy się ode mnie odwalą.Mam dość.Nie potrzebnie robiłem jej awanturę.Nic nie zrobiła..Nie mogę jej stracić.Wszedłem szybo na twittera i dodałem twetta : Czasem mówimy coś czego później żałujemy.Dziś tak zrobiłem.Powiedziałem a nie pomyślałem...Przepraszam....xxxx.Może to coś da...Zaraz do niej pojadę..

***Oczami Cam***
Harry dodał nowego twetta.Widać że żałuje.A ze mnie jest panikara.Usłyszałam dzwonek ale to pewnie listonosz.Postanowiłam leżeć dalej.Usłyszałam pukanie do pokoju.Otworzyłam drzwi.To był Harry.
-Co ? Właź.
-Przepraszam...Jestem głupi..Nie zasługuje na Ciebie.
-To prawda..
-Ekm..Zareagowałem tak bo boje się że Cię stracę....Kocham Cię nad życie..Nie mogę żyć bez Ciebie..Ale Ci z The Wanted oni podrywają każde laski..A ja mam taką Ciebie która jest jedyna niepowtarzalna..
-Rozumiem..Głupio zrobiłeś przepraszasz żałujesz...Jestem inna od reszty dziewczyn i nie będę panikować..Tym bardziej że widzę jak żałujesz.Wybuchłam płaczem bo też bałam się że Cię stracę..
Po tych słowach Loczek wyjął  z kieszeni spodni czerwone pudełeczko w kształcie serca..
-Camille Nowak, wyjedziesz za mnie ?
-Co ?..To znaczy Tak ..O mój boże.-rzuciłam się na mojego narzeczonego i go pocałowałam...
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
-Muszę zaraz iść bo o 15 mam spotkanie z fankami i o 20 wizytę w telewizji.
-Wiem..Pa-pocałowaliśmy się..-nie mówmy na razie nikomu o tym zgoda ?
-Zgoda.Do jutra.-pocałował mnie.

***
L xx

sobota, 31 marca 2012

xxx

Od jakiegoś czasu pisze z nami nowa koleżanka M .. ;).Bardzo chcę ją powitać .. xxx Gratulację xxx

Rozdział 14

***2 miesiące poźniej***
Dzisiaj jest Brit Awards.Strój już mam przyszykowany.Zaraz przyjadą do mnie dziewczyny żeby się wyszykować.Nie mogę się doczekać.Troszkę się boję ale cóż.Usłyszałam dzwonek zeszłam na dół a dziewczyny załadowane jak nie wiem co sukienkami, butami, kosmetykami i napojami.
-No to czas się przygotować. -uśmiechnęłam się
Zajęło nam to sporo czasu, manicure, pedicure, make-up etc. Kiedy byłyśmy już w pełni gotowe, przez okno zauważyłyśmy podjeżdżającą limuzynę. Wysiedli z niej Hazza, Zayn , Niall (między nim a Julią jest coraz lepiej ) , Lou i Liam po swoje dziewczyny oczywiście. Dzwonek do drzwi. Szybko zbiegłyśmy, nie wiem jak nam się to udało na tych wielkich szpilkach. Otworzyłyśmy drzwi.
-Woow! - krzyknęli jednocześnie
-Wyglądacie ślicznie - powiedział Lou
-Dziękuję Kochanie , mam nadzieje że brzuszka nie widać.-powiedziała El.
-Chodź Danielle moja piękna-powiedział Liam
-Miley ... wyglądasz ślicznie -powiedział Zayn
-Cam wyglądasz najśliczniej.Bardzo Cię kocham -szepnął mi do ucha Harry.
-Chodźmy -powiedziała Julia.

***Oczami Nilla***
-Ślicznie wyglądasz dziękuję za to że pójdziesz ze mną
-Niall poszłam z Tobą bo jesteśmy przyjaciółmi , nikt o tym nie wiem tylko my.Kocham Cię ale jako brata ..
-Wiem ... ja Ciebie jak siostrę.Nie pasowaliśmy do siebie i tyle...
-Mam dla Ciebie złą wiadomość....Wyprowadzam się do Stanów Zjednoczonych ..
-CO ? Dlaczego ? Co z naszą przyjaźnią ?
-Mama tam znalazła pracę .... i postanowiła że się tam przeprowadzimy ... niestety.. możemy rozmawiać przez skeypa ..
-Wiem.-byłem załamany ale ją przytuliłem.Bardzo ją lubię i nie chce jej stracić ... -Posłuchaj .. jesteś dla mnie bardzo ważna i zawsze będę miał miejsce dla Ciebie w sercu ... Jesteś moją najlepszą przyjaciółką i nic tego nie zmieni ... nawet cały ocean ..
-Niall ja też będę Cię kochać ... na zawszę ..  to że nam nie wyszło nie znaczy że nic dla mnie nie znaczysz ..Chodźmy bo spóźnisz się na bardzo ważny dzień w waszej karierze ...

***Oczami Cam ***
-Julia i Niall się dziwnie zachowują nie uważasz ?-spytałam Harrego.
-Trochę ... Ale nie wtrącajmy się .Tak będzie lepiej.
Podjechaliśmy pod miejsce gdzie odbywała się gala Brit Awards.Wysiedliśmy z limuzyny i poszliśmy pozować do zdjęć.Po 20 minutach poszliśmy wszyscy do stolika zarezerwowanego dla nas.Siedziałam koło Harrego i Zayna.Po 30 minutach czekania zaczęła się gala.Nigdy na takim czymś nie byłam.Widziałam że Harry się denerwuje przed ogłoszeniem wyników.
-Aa nagrodę zdobywa ... Adele ... Gratulacje ..-powiedział prowadzący nie wiem kto to był
-Harry..Przykro mi ..Dla mnie i tak wygraliście-pocałowałam go
-Nic się nie stało...-powiedział trochę smutny
Biliśmy brawa.Następne nagrody chłopaki wygrali.
-Chciałbym podziękować mojej ślicznej dziewczynie Camille która zawsze jest przy mnie ...i wierzyła że wygramy te nagrody.Kocham Cię Skarbie..-po tych słowach kamera była skierowana na mnie.Było mi głupio ale cóż.Jak Harry przyszedł pocałowaliśmy się oczywiście paparazzi zrobili nam zdjęcia.

***Po gali***
Pojechaliśmy na imprezę.Wszyscy gratulowali chłopakom a ja stałam koło Harrego i się uśmiechała.Zaczepiła mnie Rihanna, Nicki Minaj , Will Smith i Adele.Gdy dalej wszyscy chłopaką gratulowali ja podeszłam do stolika po szampana.
-Hej pamiętasz mnie ?
Odwróciłam się.To był Nathan z The Wanted.
-A tak..uśmiechnąłeś się do mnie ...Tak ?
-Tak..Przepraszam za zachowanie Maxa.
-Spoko.
-Wiem jaki jest po alkoholu...Czasem mam ich dość..
-Czemu ?
-Potrafią tylko gadać o sexie kasie i laskach.Nic więcej ..
Rozmawialiśmy tak przez chwilę ale poszłam do Harrego  bo byłam jemu bardziej potrzebna niż Nathanowi.Zresztą Harry to mój chłopak.Harry nie był bardzo nawalony.Poszliśmy do jakiegoś pokoju.Zamknęliśmy na klucz i zrobiliśmy szybki numerek.Impreza trwała do 5 nad ranem.Kiedy razem z Harrym rozmawialiśmy z wokalistą Coldplay Harry trzymał mnie mocno za rękę.Bardzo się denerwował.Mój słodziaczek.Nie był za bardzo nawalony.Nie wiem jak z resztą bo całą imprezę spędziłam z Harrym.Było super.
*********

R i M xxx

czwartek, 29 marca 2012

Rozdział 13

*** miesiąc później***
Usłyszałam dzwonek do drzwi.Szybko do nich pobiegłam i je otworzyłam.W drzwiach zastałam zapłakaną Eleanor.
-Co jest ?
-Mam dość.
-Czego ? Wchodź.
El się do mnie przytuliła.Zaprowadziłam ją do pokoju a sama poszłam do kuchni po herbatę i zamówiłam pizze.
-Co taka mokra jesteś i czemu płakałaś ?
-Byłam u Lou na chwilę ale niestety się pokłóciliśmy o głupotę.
-O co poszło ?
-O mieszkanie.Czy kupujemy apartament czy domek potem zaczęłam mu wrzeszczeć że przez niego nie mam idealnej figury i może nigdy nie wrócę do kariery modelki i uciekłam do Ciebie bo mieszkasz blisko.Na nieszczęście pada deszcz.
-Ohh El.Przykro mi.Chcesz lody ?
-No mogą być.
-To poczekaj chwilę ja skoczę do sklepu szybko.
-Okej.Mogę się przebrać ?
-Garderoba jest Twoja.
-Dzięki
Pobiegłam szybko do auta i pojechałam do Tesco po drodze rozmawiałam z Harrym który chciał się spotkać.Powiedziałam mu wszystko.Obiecał że nic nie powie.Po 30 minutach byłam z powrotem.
-Lody, pizza żelki i inne słodycze są nasze.
-Dzięki.
-Co robisz ?
-Oglądam Teen mom.
-Lubię to.
-Cam ja już nie mogę .
-Czego ?
-Tej całej ciąży.Chcę urodzić dziecko i w ogóle. ale to jest męczące.Zawsze chciałam mieć dziecko z Lou ale myślałam że będę starsza.Ale w sumie wolę teraz niż po 30.Moja mama nie jest zachwycona.Po za tym mamy bardzo dużo napięcia w związku bo po narodzinach jak odzyskam figurę to mamy ślub zresztą wiecie.
-Wiem wiem ...
-Pamiętasz poprzedni wybieg ?
-Jak jeszcze miałaś mały brzuch ?
-Tak.Dali mi sukienkę która od piersi szła w dół że nawet teraz tego brzucha nie będzie widać.Zakładam ją na Brit Awards.
-Ja nie wiem co założę.
-Na pewno coś ładnego.
-Dziękuję.Pooglądamy film ? Wyciskacz łez ?
-Spoko.The Last Song ? Love Actually ? The Notebook ?
-Wszystkie po kolei .


***Oczami Harrego***
Szkoda że się nie spotkamy.Ale pogadam poważnie z Lou.
-Lou chodź do mnie.
-Po co ?
-O hej Dan.
-Hej Harry.
-Idziesz ?
-Już.Ale Harry o co chodzi ?
Weszliśmy do pokoju.
-O co poszło ?
-O mieszkanie.
-Boże...
-Ale zaczęła mi mówić że nie ma idealnej figury....Wkurwiło mnie to.
-Wiesz jak ona musi się czuć ? To nie Ty nosisz przez 9 miesięcy dziecko w brzuchy i to nie ty musisz rezygnować z tego co kochasz .! Tak?  Ty sobie pojedziesz w trasę koncertową z nami i ją zostawisz z dzieckiem w domu !!-Czułem się doroślej od Lou kiedy tak po nim wrzeszczałem -Zadzwoń do niej  i przyznaj że nie miałeś racji .
-Okej.
Wyszedłem i poszedłem do toalety.Zadzwoniłem do Cam.
-Zaraz przyjadę z Lou do Was.Oni sobie pojadą a my zostaniemy albo u mnie albo u Ciebie
-U mnie.Nie chce mi się szykować.Zostaniemy u mnie na noc .
-Okej
Zabrałem Lou do Cam.Lou zabrał El do domu.Pogodzili się u Camille i wyszli.Cam zabrała mnie do toalety.Weszliśmy pod prysznic.Jej rodzice polecieli do Polski na tydzień a Mati był u swojej laski.Kąpaliśmy się a potem poszliśmy do łóżka.Nigdy tak nie czułem się przed kobietą.Nie krępowałem się w ogóle.Mogłem jej powiedzieć wszystko i stać przed nią nagi i nie czułem wstydu.Każdego dnia kocham ją coraz bardziej.Nawet zastanawiam się czy nie oświadczyć się jej , w  końcu jesteśmy dorośli.

Oczami ****

Postanowiłam wprowadzić w blogu ***oczami Harrego*** i innych.Od dzisiaj bd wiedzieć co się dzieje u każdego ;)

środa, 28 marca 2012

Rozdział 12

*** 3 miesiące później ***
Dzisiaj jadę z Harrym do jego rodziców.Bardzo mnie polubili.Strasznie się cieszę.Szkoła kończy się za kilka miesięcy a potem wakacje.Niestety Harry jedzie w trasę koncertową ..:(( tak mi będzie smutno.Po chwili zadzwonił dzwonek.Zeszłam na dół.Ubrałam się zwykle rurki bokserka sweterek i conversy do tego torebka.Przywitaliśmy się i poszliśmy do auta.Po 30 minutach byliśmy u Harrego w domu.Jego mama jak zwykle mnie wycałowała itp.Usiedliśmy przy stole.Zjedliśmy obiad posiedzieliśmy z rodzicami Harrego.Po godzinie rozmów poszliśmy do pokoju.Położyliśmy się i rozmawialiśmy.
-Do ilu kategorii jesteście nominowani ?
-Do 5.
-To dużo.
-Wiem.Zagłosujesz ?
-Już zagłosowałam głuptasie.
-Cieszę się.Posłuchaj skoro rozmawiamy o Brit Awards.Myślałem i chciałem Cię poprosić żebyś poszła ze mną.
-Co?
-No jesteśmy już długo razem.Cały świat wie że jesteśmy parą.Więc chcę przyjść z tobą oficjalnie.
-Nie wiem co powiedzieć.
-Jak nie chcesz to rozumiem.
-OHH MY GOOOOD ! Pewnie że chcę.Harry ! Jestem taka zadowolona.
-Super.Mamy jeszcze sporo czasu do Brit Awards.
-Dziękuję.
-To ja dziękuję za to że się zgodziłaś.
-Pewnie że bym się zgodziła.Jesteśmy przecież razem.Kocham Cię -i pocałowaliśmy się.
Harry wstał zamknął drzwi na klucz i przyszedł do mnie.Pieściliśmy się całowaliśmy a potem uprawialiśmy sex.Postanowiliśmy spać u rodziców Hazzy.
***Następny dzień ***
Zjedliśmy śniadanie, ubraliśmy się i pojechaliśmy.Harry podwiózł mnie i się pożegnał.Niestety dzisiaj się nie spotykamy bo ma nagania w studiu.Dziewczyny są dzisiaj zajęte.Danielle ma nagrywanie teledysku z Jessie J , Eleanor ma mierzenie stroi bo za 2 dni ma pokaz mody na który oczywiście wszyscy się wybierają, Miley jest chora a Julia pojechała do babci.Postanowiłam zadzwonić do Cher może się z nią spotkam nie rozmawiałyśmy chyba od miesiąca tylko sms-y.
-Hej Cher.
-Hej Cam.Co jest?
-Co dziś robisz ?
-A nic .Chcesz się spotkać ?
-Bardzo chętnie.O 16 pod StarBucksem?
-Okej.Zakupy ?
-I nie tylko.Do zobaczenia.
-No pa.
*** godzina 16***
-Hej
-Hej Cam .
-Gdzie idziemy ?
-Na kawę ?
-Chętnie
Poszłyśmy do StarBucksa kupiłyśmy kawę.Chodząc z jednego sklepu do drugiego sporo ludzi nas widziało i oczywiście nie odbyło się bez autografów zdjęć.Podeszły do mnie dziewczyny i zaczęły mnie wypytywać czy zrobię sobie z nimi zdjęcia.Zgodziłam się.Potem pytały o porady w sprawie chłopaków.Co zrobić gdy chłopak Ci nic nie kupuje itp.Odpowiadałam i pomagałam im razem z Cher.Poszłyśmy jeszcze do kilka innych sklepów.Wróciłyśmy do mnie do domu.Cher została u mnie na noc.Zamówiłyśmy pizze i postanowiłyśmy zrobić TwitCama.Ok 2 zadzwoniłam do Harrego on oczywiście spał ale odebrał i rozmawialiśmy chyba z 20 minut ale był bardzo zmęczony więc skończyliśmy rozmawiać.Ja też się robiłam śpiąca a Cher już dawno spała więc postanowiłam też położyć się spać.

Rozdział 11

***godzina 15***
Zaraz Harry do mnie przyjedzie i pojedziemy na kolację z moimi rodzicami.Mama jak oczywiście panikuje bo nie ma co ubrać.Ja wiem założę spódnicę pod piersi białą bluzkę , sweterek i szpilki.Już się doczekać nie mogę.Rodzice bardzo polubili Harrego jak żadnego innego mojego chłopaka. Zeszłam na dół i widziałam zamet w kuchni.
-Gdzie mój drugi kolczyk- latała po całym domu mama
-MAMO! Uspokój się, to ja tu powinnam być zdenerwowana, w końcu to mój pierwszy chłopak którego gdzieś zaprosiciliście
-Tak, tak ,wiem ale chce wypaść z jak najlepszej strony, a teraz gdzie jest mój drugi kolczyk, może u ciebie?
-Mamo...
-Co?
-Masz je na uszach. - zaczeła szybko macać się po uszach
-Uff.. Faktycznie
Kiedy wszyscy się już ogarnęliśmy ,zadzwonił dzwonek do drzwi. Jako głowa rodziny otworzył tata, Harry był ubrany w garnitur ,stał z szerokim uśmiechem i bukietem kwiatów.
-Dobry wieczór
-Cześć Harry - powiedział mój tata
-Proszę tutaj jest bukiet dla pani - i wręczył go mojej mamie
-Dziękuj.
-Dla ciebie mam buziaczka - szepnął mi do ucha i pocałował w policzek. Do restauracji pojechaliśmy samochodem taty. Mieliśmy rezerwacje w jednej z najlepszych restauracji, mama chciała zrobić dobre wrażenie. Kiedy doczekaliśmy się zamówionego jedzenia, rozpoczęły się pytania mamy i taty.
-Więc Harry co masz zamiar robić po skończeniu karier? -zapytał tata
-Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem - odpowiedział lekko zażenowany Harry
-Jak rozpoczęła się twoja kariera? -kolej mamy
-Miałem swój zespół, nazywał się White Eskimo. Wszyscy mówili mi że mam wielki talent. Postanowiłem spróbować sowich sił w programie X Factor, tam przeszedłem do kolejnego etapu, ale jednak coś im we mnie brakowało. Byłem bardzo załamany. Lecz później usłyszałem że jednak każą mi wrócić na scenę. Ze mną szło czwórka innych kolesi, postanowili zrobić z nas zespół, wszyscy się zgodziliśmy, bo w końcu chcieliśmy być w programie. Zaprzyjaźniłem się bardzo z chłopakami i teraz tworzymy zespół ONE DIRECTION.
-Wow jesteś wielkim szczęściarzem.
-Tak to prawda.
Resztę czasu spędziliśmy na śmiechu, żartach i rozmowie. Widać było że Harry strasznie spodobał się mojemu ojcu, byłam bardzo zadowolona. Jadąc już do domu zaproponowałam żeby Hazza został na noc. Po krótkim namyśle rodzice się zgodzili. Tata pożyczył Loczkowi pidżamę, praktycznie tylko spodnie bo koszulki były za duże i wyglądał jak zakonnica. Postanowił spać bez. Wzięłam szybki prysznic i wskoczyłam do łóżka gdzie leżał Harry. Zaczął mnie obmacywać, nie przeszkadzało mi to. Nim się zorientowałam leżeliśmy już nago.

*następnego dnia*
Poczułam na policzku czyjeś usta.
-Śpisz?
-Już nie.
-Muszę już iść, chłopcy się pewnie martwią, bo niewiedzą że zostałem na noc u ciebie.
-Dobrze - i pocałował mnie w usta. Nie potrafiłam już zasnąć, byłam pełna radości. Postanowiłam zadzwonić o dziewczyn. Od razu po mim telefonie zjawiły się wszystkie po kolei.
-Hej dziewczyny !
-HEJ! - zawołały chórkiem
-Macie śpiwory? -zapytałam
-Mamy wszystko co na babski wieczór jest potrzebne. - powiedziała Eleanor
-Ekstra - uśmiechnęłam się
-Ok. Mówiłaś nam że masz coś ważnego do opowiedzenia? - powiedziała Danielle z zaciekawieniem
-Tak ,a mianowicie.... wczoraj Harry został na noc u nas.
-COOO!!? - krzyknęły ze zdziwiena
-Ciiiii... - uciszyłam je
-Iiiii coooo!! - powiedział Miley ze światełkami w oczach
-Noo... wiecie.
-AAAAAAAA - znowu krzyknęły, zauważyłam że Julia jest jakaś dziwna
-Wszystko w porządku Julka?
-Mam lekkie problemy z Niallerem
-Co się stało?
-Ostatnio tak jakby mnie nie zauważa, nie wiem o co chodzi.
-Wiesz co ? Powinnaś iść do fryzjera, zmienić trochę styl . Wiesz o co chodzi?
-Tak chyba macie racje.
-Noo.. bo teraz wyglądasz jak jakiś Ogr
-O tyy!! - i rozpętała się bitwa na poduszki. Resztę wieczoru dziewczyny spędziły na różnych zabawach, zwierzały się sobie nawzajem ,oglądały filmy i dzwoniły do chłopaków etc.

poniedziałek, 26 marca 2012

Rozdział 10

Wczorajsza impreza była super, gdyby nie to że Harry wylądował w szpitalu.Bałam się o niego ale tym czynem dowiódł że jestem tylko jego.Cher jest bardzo fajna.Poznałam też Eda.Impreza jak najbardziej udana.
-Hej Cher wyspana ?-zapytałam
-Jasne.Głowa mnie trochę boli.Głupio wyszło z Harrym i Maxem
-To pewnie gazety będą o tym pisać.
-Ciekawe czy poda Harrego do sądu-zapytała Cher nalewając sobie kawę.
-Tego boje się najbardziej.
-Hej Skarbie -przytulił mnie Harry i dał buziaka
-Hej
-Hej Cher .
-Strasznie to wygląda.
-Wiem.
-A boli kochanie.Macie zrobiłam naleśniki.
-Dzięki.Jestem głodny.
-Dziękuje.
-Spoko.Smacznego
Chwilę później przyszli wszyscy.Wzięli po naleśniku i przysiadli się do nas.Wzięłam Harrego za rękę i zaprowadziłam go na górę.Zamknęłam drzwi na klucz.Położyliśmy się na łóżku.
-Harry wiesz za to co wczoraj zrobiłeś...
-Tak ? Jesteś zła ?
-Nie...Ale mam dla Ciebie prezent.Tym gestem pokazałeś wszystkim jak bardzo Tobie na mnie zależy i jestem tylko Twoja...
-Jesteś tą jedyną ja to wiem..
-Wiem że jesteś tym jedynym.-po tych słowach ściągnęłam bluzkę.Siedziałam przed nim w staniku.Na początku Harry nie mógł w to uwierzyć ale po chwili zaczął mnie całować, dotykać.Chwilę później siedzieliśmy w samej bieliźnie.
-To najwspanialszy prezent jaki kiedykolwiek dostałem.
-Dziewictwo ?
-To oznacza że mi ufasz i chcesz ze mną przeżyć swój pierwszy raz.
-Tak to prawda.
I swój pierwszy raz przeżyłam z Harrym Stylsem moim chłopakiem nigdy bym nie pomyślała że będę z nim chodzić i sex uprawiać.Cud miód i maliny.Jestem taka szczęśliwa.Po 2 godzinach wyszliśmy zadowoleni jak nie wiadomo co...
-Co wy tacy uśmiechnięci ?-Dan zapytała i pokiwała głową.Pokiwałam jej że tak.Nie powiedziała ani słowa tylko się uśmiechnęła.Kocham ją.
-Hej Miley możemy pogadać ?
-Spoko.
-Zaraz dojdę.-i dałam mu buziaka w policzek.
-Czekam.-Harry odszedł
-Uprawiałam sex z Harrym .
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA  co ? serio ? zajebiście !
-Wiem.
-Gratulację.
-Hej Miley idziemy do pokoju ?-zapytał Zayn.
-Jasne.Pa ..Kocham Cię.
-Powodzenia ja też -i poszłam zamówiliśmy z Harrym pizze i poszliśmy do pokoju.Położył się na łóżko a ja wzięłam jego album.
-Po oglądamy ?
-Yhym.Byłem uroczy.
-Przekonamy się.
Leżeliśmy na łóżku, śmialiśmy się ze zdjęć,jedliśmy pizze.Dzień spędzony super.Zadzwonił mój telefon.
-Mamo co jest ??
-.Zaproś Harrego jutro na kolację w restauracji.
-Okej.Pa.
-Co jest ?
-Moja mama zaprasza Cię na kolację z okazji moich urodzin.
-Bardzo chętnie przyjdę.
-Super.
Leżeliśmy chyba do 22 kiedy Harry zapakował moje prezenty do auta.Odwiózł mnie.
-Kocham Cię.Do jutra.
-Kocham Cię.Okej czekam
Mój tata wyszedł razem z Harrym przynieśli prezenty do mojego pokoju.Pożegnałam się z Harrym i poszłam do pokoju.Wzięłam prysznic i poszłam spać.

Rozdział 9

Dzisiaj są moje urodziny. Muszę coś wybrać na imprezę. Harry przyjedzie po mnie o 16. Może pogadam z Asią na skeypie. Ktoś zapukał do drzwi. Sto lat sto lat.... zaczęła rodzina mi śpiewać ale wiocha. Ale tort kupili śliczny.
-Dziękuję
Dostałam 3000 funtów nowego Notebooka i ipada nowego. Kasę na zakupy mam.
-Co dzisiaj Skarbie robisz ?
-Idę ze znajomymi ,a czemu ?
-Za 3 dni jedziemy do restauracji.
-Okej.A teraz idźcie se chce się wyszykować.
Siadłam na notebooka zainstalowałam wszystko. Włączyłam skeypa i rozmawiałam z Asią przy okazji włączyłam sobie płytę ''Up All Night''. Kiedy skończyłam gadać usłyszałam dzwonek do drzwi, wiedziałam że to Harry, gotowa zeszłam na dół.
-Woow - zawył Harry - wyglądasz prześlicznie
-Dobra, dobra skończ już - uśmiechnęłam się
-Musimy jeszcze zajechać do mojego domu, zapomniałem telefonu.
-Ok.
Wsiedliśmy do samochodu i jechaliśmy. Chłopaki praktycznie mieszkali parę przecznic ode mnie.
-To ja może zaczekam w samochodzie
-NIE! - krzyknął Harry, a ja wytrzeszczyłam oczy - To znaczy, zanim go znajdę to troszkę minie czasu, choć zemną.
-Jak sobie chcesz.
Jak dżentelmen otworzył mi drzwi i pomógł wysiąść. Poszukał kluczy w kieszeni i otworzył drzwi ,przepuszczając mnie pierwszą.
-Troszkę tu ciemno...
-NIESPODZIANKA!!! - usłyszałam znajome głosy .Światło zapaliło się i ujrzałam pięknie ustrojony dom i wielki papierowy napis 'Happy Birthday Cam'. Łzy cisnęły mi się do oczu, nie mogłam się powstrzymać. Wszyscy zaczęli składać mi życzenia i przytulać z każdych stron. W końcu, kiedy już cały dom obmacał mnie, zobaczyłam stojąc na stoliku wielgachny tort.
-Mam nadzeję że się nie gniewasz? - usłyszałam znajomy głos. Odwróciłam się i zobaczyłam Harrego
-Proszę cię za taką miła niespodziankę  - przytuliłam się do niego i wpiłam moje usta w jego.
-Uwaga, wszyscy tutaj zebrani, chciałbym coś ogłosić. -Usłyszeliśmy wołanie Liama
-Lepiej chodźmy
-Danielle, jesteśmy ze sobą już prawie 2 lata . Długo nad tym myślałem, doradzałem się  wielu ludzi. Aż w końcu postanowiłem. - powiedział Liam i ukląkł na kolano.
-O mój boże Liam - krzyknęła Dan
-Danielle Peazer czy zostaniesz moją żoną? - i otworzył pudełeczko z pierściąkiem
-TAK! - bez zastanowienia Danielle rzuciła się  na chłopaka
Wszyscy zaczęli bić brawa. Składać Gratulacje.
-Mam nadzieje że pierścionek ci się podoba, Cam pomagała mi wybierać.
-Jest śliczny. Dzięki Camille - i uśmiechnęła się
-Też chciałabym coś ogłosić. - teraz wszystkie głowy były skierowane w stronę Eleanor - Louis... Jest to bardzo trudne ,ale muszę ci to wyjawić i tak prędzej czy później się dowiesz. Jestem w ciąży.
Nastała cisza.
-Jeśli nie chcesz tego dziecka, zrozumiem.
-To znaczy że zostanę tatusiem
-Nieee... chomika ci chce kupić - wtrącił Niall
-OOO MYY GOODD !!! - zaczął krzyczeć i skakać Lou
-Czyli chcesz tego dziecka ?
-No jasne El, jesteś przecież dla mnie wszystkim - i rzucili się w swoje ramiona
Impreza rozkręciła się kiedy przynieśli alkohol. Wszyscy tańczyli i świetnie się bawili. Nagle Cam usłyszała dźwięk tłuczonego się szkła. Poszła do kuchni i zobaczyła 5 nowych twarz których wcześniej nie zauważyła.
-Wszytko ok.
-Takk...Ojej gdzie moje maniery, jestem Siva. - i podał mi rękę całą mokrą od alkoholu którego zawartość leżała na ziemi
-Dobra Siva, odsuń się ,ja ją sobie rezerwuje. - powiedział bardzo krótko ścięty chłopak
-Słuchaj nie jestem do rezerwacji. - odpowiedziałam zdenerwowana
-Wow co wy tu robicie? - zjawił się Harry
-Przyszliśmy na imprezkę i panienki - i przysunął się do Cam
-Odsuń się od niej Max. - i Hazza go odepchnął
-Nie tykaj mnie Loczku
-Odwal się
-Bo co?
Nagle chłopaki zaczęli się przepychać, szybko zjawił się Zayn. I stanął po stronie Hazzy. Później zjawił się Louis i zaczął popychać mulata Siva. Liam i jakiś chłopak próbowali ich od siebie oddzielić, Harry dostatał w twarz i przeciął sobie łuk brwiowy. Teraz wszyscy dołączyli do oddzielania chłopaków. Wszystko skończyło się na tym że musiała zainterweniować policja. Wychodząc Cam zauważyła że pewien koleś uśmiecha się do niej. Pomyślała że to on jest jednym z normalniejszych i nie pił. Harry wylądował w szpitalu i dostał 4 szwy. Cam poznała Cher przyjaciółkę 1D, polubiły się nawzajem i pozwoliła jej zostać na noc. Impreza skończyła się o 4 rano.

****
Brawo dla mojej koleżanki która dokończyła ten rozdział  xx

środa, 21 marca 2012

Rozdział 8

Dzisiaj z laskami na zakupy.Jest 10 co znaczy że mam 2 godz.Poszliśmy do łazienki umyliśmy zęby i włosy uczesałam Harry pomógł mi ciuchy wybrać i poszliśmy na śniadanie.
-Przyjedziesz jutro do nas ?
-Po co ?
-Na urodziny myślałem że spędzasz z nami ?
-Tak ale chciałam Was do restauracji zabrać.
-Albo ja przyjadę.
-No okej.
-Extra.Chodź bo zaraz będziemy wychodzić.
Harry zabrał mnie na baranach do pokoju.Pomalował mnie troszkę nawet ładnie tylko kilka niedociągnięć było.
Zeszliśmy na dół ja ubrałam trampki i Harry też.Właśnie zadzwonił dzwonek.Dziewczyny po mnie przyjechały.
Pożegnałam się z Harrym Weszłam do auta Danielle i pojechałyśmy.
-Słuchajcie....bo...kurde nie wiem jak to powiedzieć
-Chcesz zerwać z Lou ?
-Nieee...oczywiście że nie...ale...
-No co ?
-Jestem w ciąży .
-COO ?-Danielle rykła na całą Anglię.
-Jestem w 1 miesiącu.
-Gratulacje .Co na to Lou ?
-Nic nie powiedziałam mu jeszcze.
-Kiedy zamierasz ?
-Jutro na Twojej imprezie tzn w restauracji przy wszystkich.
-Strasznie się cieszę.Ja chyba z Liamem takiego szczęścia nie mam.
-Skąd wiesz ?
-Już dawno by mi się oświadczył.
Weszłyśmy do StarBucksa.
-Danielle a może Liam chce z Tobą zerwać ?-powiedział El
-CO ?Skąd ta myśl ?
-Nie wiem.
-Yyy.Dan co masz na twarzy idź lepiej do toalety zamówimy Ci kawę.
-Dzięki Cam.
-Zwariowałaś ?
-Co ?
-Wczoraj z Liamem kupiliśmy do Danielle pierścionek!
-Serio ?
-Tak ..
-Okręcę to !
-No ja myślę.
Na szczęście Eleanor to odkręciła i było okej.Poszłyśmy na zakupy.Kupiłam co miała kupić płytę książkę o 1D i bluzki, oczywiście na jutrzejszy dzień kupiłam spódnicę i bluzkę botki na koturnie ,kosmetyki.Pojechałyśmy do domu chłopaków.Przywitałam się z wszystkimi i poszłam do pokoju Harrego.
-Przyjedziesz jutro przed pójściem do restauracji ?
-Jasne.
-To przyjadę po Ciebie.
-O której ?
-16 ?
-Spoko.
Siedziałam tak u Harrego do 22 i pojechałam do domu tzn Harry mnie zawiózł bo auto zostawiłam.Pocałowaliśmy się i poszłam do domu.Rozpakowałam rzeczy i poszłam spać.

Nominacje

Nasz blog został nominowany w 2 kategoriach :
http://sonda.hanzo.pl/sondy,149840,iYhv.html 
i
http://sonda.hanzo.pl/sondy,149845,eSWn.html 
Dziękujemy za wszelkie głosy xx 

Co dalej z blogiem



Laski ! Nie dam rady pisać sama bloga więc od dziś pisze ze mną koleżanka xx a jeżeli macie pytania co do opowiadań np. chcecie żeby było coś takiego jak ''oczami Danielle'' albo coś więcej chcecie wiedzieć o tym co dzieje się między Danielle a Liamem , Zaynem a Miley Julią a Nillem Eleanor i Lou to mogę pisać co u nic ale musicie napisać czy chcecie xx jak coś piszcie na gg : 42145509 ;)
Lilly x

sobota, 17 marca 2012

Rozdział 7

***Następny dzień***
Do szkoły przyjechałam z Julią i Miley, bo dzisiaj wracam z Harr'ym.Kiedy tylko wysiadłyśmy z auta naskoczyło na nas paparazzi, oczywiście tysiąc pytań ''Podobno nie jesteście razem , Miley czytałaś że Zayn Cię zdradza,Julia czy Niall kocha Cię tak jak jedzienie,Camille jesteś w ciąży" Przez tych paparazzi zrobiło się zamieszanie w szkole.Wszyscy się na nas patrzyli.Głupio się czułam i napisałam sms-a do Harr'ego :
Atak paparazzi.Czuję się osaczona.Duszno.Zamieszanie w szkole jak nie wiem.Kocham tęsknie xxx.
Harry po 30 sekundach odpisał :
Nie odpowiadaj na pytania.Wytrzymasz.Dzielna jesteś.Tak to jest jak się chodzi z boskim Harrym Stylesem.Ja też kocham i tęsknię.Przyjadę o 13.xxx
*** 13 p.m ***
Wychodzę ze szkoły i oczywiście mój skarb na mnie czeka.Weszłam do auta i pojechaliśmy na obiad.Potem spacerowaliśmy po centrum.Złapało nas chyba 10 fanek.Jedna z nich do mnie podeszła.
-To Ty jesteś Camille.
-Tak.
-Cieszę się że jesteś z Harrym.Lepiej niż jakaś Caroline.Jesteś dla niego idealna.Zrobisz sobie ze mną zdjęcie ?
-Pewnie
-Dzięki.-uśmiechnęłam się i dziewczyna zrobiła sobie ze mną zdjęcie.
-Proszę.
I dziewczyna poszła.To było bardzo miłe.
-Kto to był ?
-Jakaś Twoja fanka.Chciała sobie ze mną zdjęcie zrobić.
-Naprawdę.Co mówiła ?
-Że cieszy się że jestem z Tobą niż z jakąś Caroline i jestem idealna.Nie wiem co to za laska i nie chce wiedzieć bo najwidoczniej Twoim fanom się ona nie podobała.
-Tak to prawda.Pizza ?
-Chętnie.
Przytuliliśmy się i poszliśmy na pizze.Harry poszedł zapłacić a ja zadzwoniłam do Danielle :
-Hej.Co się stało ?
-Tak dzwonię zapytać co jutro robisz ?
-Wolne a co ?
-Może pojedziemy na zakupy z Eleanor ?
-Miley i Julia też ?
-Nie one jutro z Zaynem i Niallem się spotykają.
-No dobra to przyjedziemy z Eleanor po Ciebie.A co chcesz kupić ?
-Sukienkę, buty, torebkę, kosmetyki ,muszę wywołać zdjęcia, coś dla Harr'ego i takich kilka drobiazgów.
-Okej to o 12 ?
-Spoko.Pa
-Pa
-Do kogo dzwoniłaś ?
-Do Danielle idziemy jutro na zakupy.
-Myślałem że się jutro zobaczymy
-Przyjedziemy do Was po zakupach
-Okej.Ale zostaniesz na noc ?
-Pewnie.
-Super.Chodź odwiozę Cię.Bo późno się robi.
-Okej.
Dzisiaj w szkole zrozumiałam że chodzę z Harr'ym od 4 miesięcy a nie mam płyty ''Up All Night'' z twarzą Harr'ego, ani jednej bluzki z nim i bluzy z napisem '' I <3 ONE DIRECTION''.Kiedy podjechaliśmy przypomniało mi się że rodzice Harr'ego nie znają.Trzeba ich zapoznać.
-To pa.
-Nie wejdziesz ?
-A mogę ?
-Głupie pytanie.Poznasz moich rodziców.
-CO ? Powaliło ?
-Nie.Chodź.
Weszliśmy do domu.Oczywiście tata w garniaku telewizor oglądał Tomek się bawił Mati w pokoju a mama paznokcie maluje.
-Matiiiiiiiiiiiiiiii na dół mam coś dla Ciebie.
-Idę -zawołał frajer myśli że coś dla niego mam.-Co masz ?
-Nic.Musiałam Cię sprowadzić.Mamo tato Tomek i Mati to mój chłopak Harry.
-Dzień dobry .
-Siema.
-Dzień dobry.Usiądźcie a ja zawołam Dolly żeby ciasto przyniosła.Czego się napijesz ? Kawa herbata sok pepsi ?
-Herbatę poproszę.
-Harry zaraz będziesz molestowany tysiącem pytań-szepnęłam mu na ucho.
-Więc Harry.Podobno śpiewasz w zespole.
-Tak.Od 3 lat.
-A kim byś był gdyby nie zespół ?
-Pewnie prawnikiem albo fizjoterapeutom.
-Oo to bardzo dobre zawody.
-Wiem.Ale teraz ważny jest dla mnie zespół i Camille.
-Harry bardzo ładne włosy-powiedziała mama-naturalne ?
-Tak.
-Mamo to chyba normalne że Harry włosów nie kręci.
-A czy sex uprawiacie ?-na to pytanie taty wyplułam sok.
-Tato...
-Nie proszę Pana..
-Sex to dopiero po ślubie.
-Boże.....
I tak minęły 3 godziny.Rodzice polubili Harr'ego.To super.W przyszłym tygodniu jedziemy do niego.Ale oczywiście po mojej 18-nastce.Harry został na noc u mnie.Fajnie..Co do moich urodzin to on chyba coś kombinuje.Ciekawe co....

Rozdział 6

Nie wiem jak ale obudziłam się w łóżku u  mnie z Harrym.Byliśmy ubrani na szczęście.Głowa mnie boli i zaraz puszczę pawia.Poszłam do kuchni coś zjeść.Włożyłam dla mnie i wszystkich po kawałku pizzy do mikrofali i zostawiłam to.Wzięłam tylko sobie i Harr'emu.Weszłam do pokoju obudziłam Harr'ego.Siedzieliśmy jedząc pizze i nagle poczułam że zwymiotuję.Pobiegłam szybo do łazienki,wymiotowałam.Harry szybko pobiegł po Danielle ,Eleanor i Miley.Miley i Eleanor nie mógł znaleźć więc przyszła Danielle i Liam.Daniell weszła chwyciła moje włosy i spięła je.Przyniosła mi szklankę wody.
-Już okej ?
-Tak
Dan zawołała Liama i Harr'ego.Harry zaniósł mnie do pokoju.Leżeliśmy.Zasnęłam.Miałam gorączkę i dreszcze.Harry wygonił wszystkich tylko został Liam i Danielle.Liam wszystkich po zawoził do domu a Danielle   siedziała ze mną kiedy Harry sprzątał.Siedziałyśmy i rozmawiałyśmy.
-Fajnie było
-Też mi się podobało
-Dawno się tak dobrze nie bawiłam z Liamem.Bez fanek , gapiów,paparazzi,brakuje mi tego
-Nie mogę powiedzieć tego samego bo jestem z Harrym kilka dni.
-Wiem.Chciała bym żeby mi się Liam oświadczył
-Już chcesz za niego wyjść ?
-Tak...jestem pewna w 100% że Liam to ten właściwy.Kłócimy się ale kocham Go nad życie
-A dzieci chcesz mieć już ?
-Ja bardzo chcę i Liam, już nawet o tym rozmawialiśmy, będziemy mieli 2 dzieci.Chłopiec i dziewczynka.
-Słodko.
-A Ty opowiedz mi coś o sobie.
-Danielle Twoja kolej do sprzątania.Liam już przyjechał
-Ej nie musicie sama posprzątam.
-Nie ja chętnie pomogę.Ty i tak źle się czujesz.Harry połóż się koło Cami.
-Okej.Wszystko masz na dole.
-Spoko.-i Danielle poszła.
-Miła jest.
-Bardzo.Odkąd ją poznałem ją polubiłem.
-Też ją bardzo lubię.Zaproszę ją i Eleanor i Miley do mnie na noc w sobotę.
-Dobry pomysł a ja wezmę chłopaków i będziemy mieć męski wieczór.
-Cool.
Leżeliśmy tak kiedy nie wiedziałam że zasnełam...
***3 miesiące później*** (co przez te miesiące wydarzyło się w życiu Camille: razem z Harr'ym mają się coraz lepiej w związku są szczęśliwi, wszyscy stali się dobrymi przyjaciółmi.Camille ma fantastyczny kontakt  z Danielle i Eleanor.Coraz częściej śledzą ja paparazzi, za 3 dni ma 18 lat.Liam to jej najlepszy przyjaciel.U innych :Zayn i Miley są oficjalnie razem, Lou oświadczył się Eleanor,Danielle też chce żeby Liam się jej oświadczył, Niall zakochał się w Julii nowej przyjaciółce Camille i Miley) W szkole :
-Hej Liam.Coś się stało że zadzwonisz ?
-Muszę z Tobą pilnie pogadać.
-O czym ?
-Dowiesz się.
-Dobra.
-O której kończysz ?
-Za 2 godziny.Razem z dziewczynami idziemy to StarBucksa a potem laski idą z Niallem i Zaynem.
-Okej to w StarBucksie się spotkamy okej ? Tego koło MilkShaka ?
-Okej.Pa
-Pa.
-Kto to ?-zapytała Julia
-Liam.Musi ze mną pilnie pogadać.
-Harry wie ?
-Zadzwonię zaraz do niego.
-Okej.Ale do StarBucksa idziemy !
-Oczywiście.
Zadzwonił dzwonek na lekcje.Te 2 godziny bardzo szybko minęły.Poszłyśmy na kawę potem przyszli Liam Zayn i Niall.Pary poszły a ja zostałam sama z Liamem.
-Co się stało.
-Chcę się Danielle oświadczyć.
-Liam to wspaniale.
-Musisz mi pomóc pierścionek wybrać.
-Okej.Zadzwonię tylko do Harr'ego gdzie jestem.
-Yhy.Zamówię kawę na wynos.
Pokiwałam głową.
-Harry.Jestem z Liamem na zakupach bo potrzebuje mojej opinii
-Dobrze, widzimy się dzisiaj.
-O 19 u mnie ?
-Aaaa nie.Dzisiaj nie dam rady,mam pilne porządki do zrobienia.
-Dobrze to jutro.
-Okej.Przyjadę pod szkołę.
-No ja myślę.Kończę.Kocham Cię.Tęsknie Tygrysku.Pa
-Ja też Cię kocham myszko i też tęsknię.Pa
Gdy Liam stał pod kasą zadzwonił jego telefon chwilę pogadał zapłacił za kawę i poszliśmy.Weszliśmy do ''APARTU''
-Co sądzisz o tym ?
-Śliczny.
-A ten ?
-Liam wszystkie są ślicznę, ale na Twoim miejscu kupiła bym zwykły prostu złoty pierścionek z diamentem.Danielle lubi prostą biżuterię.Ma zwykłe skromne pierścionki jak kupisz jej z wielkim diamentem nie sądzę że będzie jej pasował.
-Masz rację.Biorę ten.Przymierzysz ?
-Yhy.
-Idealny.Biorę ten.
-Płaci pan 1000 £
-Dziękuję.Powiedz masz za 2 dni 18-nastkę.Jak chcesz ją spędzić ?
-Z Wami w restauracji i tyle.
-Skromnie.A mega wielka impreza ?
-Przemyśle to ..
Wzięłam Liama na zakupy kupiłam kilka ciuchów.O dziwo nikt nas nie śledził.Pewnie dlatego że Liam miał kaptur i okulary a ja kapelusz i okulary....

piątek, 16 marca 2012

Rozdział 5

Obudziłam się z bólem głowy.Często tak mam.Trudno wezmę tabletkę i po kłopocie.Dzisiaj idę z chłopakami, nie wiem gdzie, ale będzie fajnie.Za 2 dni do szkoły.Nieeeeeeeeeee.Przynajmniej znam 1 osobę.Duży plus.Dolly przyniosła mi śniadanie.Umyłam się i wzięłam się za jedzenie.Jedząc zastanawiałam się kiedy zrobię 1 raz z Harrym.Ciekawe jaki jest.O wilku mowa
-Hej Kochanie
-Hej
-O której mogę przyjechać ?
-17?
-Ale to wcześniej niż myślałem
-To nic moich rodziców w domu nie ma bo polecieli do Irlandii więc jestem z Mateuszem
-No a ten najmłodszy ?
-Zabrali go
-A możemy wszyscy przyjechać ?
-Jasne zastanawiałam się czy nie zrobić imprezy w domu u mnie.Mateusz idzie na party z jakąś laską.
-Decyzja należy do Ciebie.
-Party u mnie
-To ja muzykę przyniosę.
-Przyjedziesz do mnie wcześniej żeby mi pomóc ?
-Jasne.O której ?
-Za 3 godziny
-Spoko.Pójdziemy na zakupy, przyszykujemy dom, wyszykujemy się razem
-Okej czekam.Kocham ,tęsknie
-Ja też i ja też
Misje na dzisiaj: pozbyć się Dolly i zaprosić Miley.Zaraz do niej zadzwonię ,ale najpierw Dolly.
-Doooooooooooooooooooooooly chodź na chwilę
-Tak ?
-Masz  2 dni wolne
-Nie powinnam
-Ale to mój rozkaz
-Dobrze, to ja zaraz pójdę,dziękuję.
-Spoko.
Teraz Miley:
-No ?
-Party u mnie z One Direction
-Będę o której ?
-20.
-Dzięki.Pa
-Pa.
Super.Impreza a za 2 dni do szkoły.Zamierzam się upić i dobrze bawić.
***3 godziny później***
Zadzwonił dzwonek do drzwi.Szybko zbiegłam otworzyć drzwi.Oczywiście Harry z torbą w której przypuszczam miał ubrania.Pocałowaliśmy się i Harry wręczył mi ogromny bukiet róż.
-Dziękuję
-Proszę.Wsadź je do wody.
-Wiem głuptasie
-To co kupujemy na imprezę ?
-Pizze duuużo pizzy pepsi cola tonic chipsy pop-corn i alkohol
-Pijesz ?
-Dzisiaj tak.Chodź do pokoju coś Ci pokaże
-Dobrze
Poszliśmy do pokoju.Wieeelki dom pusty,ale nie będziemy nic robić bo trzeba party szykować
-Zobacz
-Ile naszych zdjęć-powiedział zdziwiony Harry
-Wywołałam i przywiesiłam
-Wszystkie z pierwszej randki
-Tak
Pocałowaliśmy się , po 20 minutach poszliśmy do sklepu.
***4 godziny później***
Zadzwonił dzwonek.Ubrana byłam w conversy szorty i bokserkę bandanę na głowę i bejsbolówka.Harry rurki z obwisłym kroczem , czarną koszulkę i sweterek.Otworzyliśmy razem drzwi
-Hej Camill to moja dziewczyna Danielle.-powiedział Liam
-Miło mi Cię poznać Camille to dla Ciebie-i wręczyła mi pudełeczko.
-Mi również miło Cię poznać.Dziękuję bardzo
-Hej -powiedział Niall i Zayn-nic nie kupiliśmy
-Nie musieliście.
-Hej.Moja dziewczyna Eleanor.
-Hej,miło mi.To dla Ciebie
-Dziękuję.Mi też miło.
Wiedziałam że polubimy się z dziewczynami.Chwilę później przyszła Miley.Przedstawiłam ją wszystkim.Pokazałam gdzie kto ma pokój.Ja i Harry oczywiście w moim,Liam i Danielle razem,Lou i Eleanor razem,Niall i Zayn razem a Miley sama.Zamknęłam dom na 3 zamki,zasłoniłam antywłamaniowe żaluzję i zamknęłam bramę.Nikt nie wejdzie , a jak będzie chciał to zadzwoni alarm.Impreza total cool.Piliśmy ,graliśmy w xboxa.Miley coś bardzo kręciła z Zaynem bo potem się całowali, Lou i Eleanor gdzieś zniknęli,Danielle tańczyła zajebiście,Liam z nią(był jedyną osobą która nie piła) a ja i Harry się ciągle całowaliśmy tańczyliśmy.BOSKO!.Potem Zayn zabrał się i podszedł do maszyny dla DJ i zaczął się nią bawić a z nim Miley i znowu się ciągle całowali....KOCHAM DZISIEJSZY DZIEŃ !!!!

niedziela, 11 marca 2012

Rozdział 4

Wczoraj był cudowny dzień.Dzisiaj przyjeżdża ten wspólnik taty, więc trzeba się jakoś ubrać i wgl.Mówi się trudno.Leżałam tak sobie i dostałam sms-a od Harre'go o treści :
Kocham Cię xxx Mam dzisiaj spotkanie z fankami.Żadna nie jest tak piękna jak Ty skarbie xxx do zobaczenia jutro, chcę żebyś poznała Danielle i Eleanor oraz chłopaków lepiej.Całuję i ściskam.Kocham xxx.
Jakie ja mam szczęście mam najwspanialszego chłopaka pod słońcem.Wstałam z łóżka i poszłam do toalety ,umyłam się i poszłam się przebrać.Założyłam jakiś pierwsze lepsze dresowe spodnie i bokserkę.Siedząc na łóżku i odpisując na sms-a od Harre'go.Przypomniało mi się że miałam zobaczyć co to za prezent.Podeszłam do szafeczki i otworzyłam pudełeczko z kartką''Kocham Cię.Jestem taki szczęśliwy''.I znów się uśmiechnęłam i pomyślałam że jestem wielką szczęściarą.W pudełku znajdowała się bransoletka z napisem na jednej stronie Harry  a na drugiej Twój na zawsze.Szybko chwyciłam telefon i zadzwoniłam do Harre'go.
-Jest śliczna
-Ale co ?
-No bransoletka
-Aaaa.Mam taką samą tylko z napisem Camille i Twoja na zawszę
-Ale ja Ci nic nie kupiłam
-Nic nie chce
-Yhym .Bardzo tęsknie.
-Ja też, ale już jutro się zobaczymy
-Wiem ..
-Muszę kończyć bo nasz  menadżer właśnie przyszedł.
-Powodzenia.Kocham Cię.Udanego dnia
-Nawzajem .aaa i wykupiłem sms-y do Ciebie będziemy ciągle pisać
-Też wykupiłam
-Kocham Cię.Tęsknie Skarbie
-Ja Ciebie też i też tęsknie
-Paa
-Paa
Dzisiejszego dnia chyba nic nie może popsuć.Poszłam do kuchni bo byłam bardzo głodna, zresztą Dolly nasza pokojówka chciała żebym poszła bo chce posprzątać mój pokój.
-Hej mamo
-Skarbie o 15 będą goście
-Spoko
Poszłam do kuchni coś zjeść.Ahh czekała na mnie pyszna jajecznica z pomidorkami i grzybkami.Kocham to.
-Mamooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo -wydzierał się mój młodszy brat
-Tomek zamknij pysk! Ja tu jem -wydarłam się na cały dom
-Camille jak Ty się wyrażasz.Zresztą mam nadzieje że z tym chłopakiem do niczego nie doszło-powiedział tata
-Nie martw się do niczego.-odpowiedziałam
-Camille chcemy Go poznać.-powiedziała mama
-Rozumiem poznacie.Kiedyś
-Nie kiedyś tylko w przyszłym tygodniu w sobotę
-Tylko mamo wiesz ... on jest sławny i nie wiem czy będzie miał czas
-Zobaczymy.Kochanie jaki krawat ubrać?-zapytał tata
-Nie wiem chodź zobaczymy-odpowiedziała mama
-Nawet spoko ten Twój koleś-powiedział Mati
-Dzięki
-Zabawka mi się złamała-powiedział zapłakany Tomek
-Idź do taty on da Ci kasę na nową-opowiedziałam równo  z Matim
-Noooo -powiedział młody
Kocha moje rodzeństwo ale czasem mnie wkurza.Zjadłam śniadanie i poszłam do pokoju.Włączyłam laptopa i skeypa i zaczęłam gadać z Asią.
-Co mam ubrać?
-Masz tyle ciuchów.Znajdziesz coś.A powiedz Ty i Harry jak tam?
-Fantastycznie wczoraj dał mi bransoletkę popatrz
-Śliczna..
I tak gadałyśmy o bzdurach przez 2 godziny, dobrze nam się gadało ale musiałam zejść bo była już 13.Wtedy dostała sms-a od Harre'go.Pisał że jest na spotkaniu z fanami i nudzi się i że kocha i tęskni.Oczywiście odpisałam mu.Poszłam do toalety.Wykąpałam się nogi ogoliłam pachy.Ubrałam się w kwiecistą sukienkę ,szpilki od Chanel.Lekko się pomalowałam.Wyprostowałam włosy i byłam gotowa.
Zeszłam na dół cała rodzina czekała.Mama oczywiście wystroiła się, ale co się mam dziwić jak na swoje lata to jest bardzo zadbana świetną ma figurę i wgl.Czekaliśmy chyba 10 minut i zadzwonił dzwonek.
-Cześć Rob-powiedział tata-to moja żona Julia, syn Tomek i Mateusz i śliczna córka Camille
-Dzień dobry-powiedział Rob-to moja żona Eliza i córka Miley
Wszyscy się poznali ze sobą.Zasiedliśmy do stołu jedliśmy , gadaliśmy .Wzięłam Miley do pokoju.
-Słyszałam że będziemy chodzić razem do szkoły-powiedziała Miley
-Tak to prawda, fajnie przynajmniej znać 1 osobę
-No.Wiesz ja też nikogo nie znam stąd.
-Myślałam że tu mieszkasz już długo
-Mieszkałam wcześniej w Derby a potem w Paryżu.W Londynie mieszkam jakieś 2 tygodnie
-Ja podobnie.Tylko wcześniej mieszkałam w Polsce.A w Londynie jestem 3 tygodnie
-Super masz pokój
-Dzięki
Gadałyśmy z Miley i wgl czas szybko zleciał.Zaprzyjaźniłyśmy się.Obejrzałyśmy razem film''The Last Song'' i obie płakałyśmy jak małe dzieci.Miley zobaczyła moją bransoletkę i zapytała o jakiego Harre'go chodzi.
-O Harre'go Stylesa -powiedziałam
-Ten z One Directon?
-Tak
-O matko .Kocham ich !
-No to może ich poznasz
-Serio ?
-Tzn wiesz jak na razie nie znam ich aż tak dobrze gadałam z chłopakami tylko raz ale w jutro się z nimi spotykam
-Szczęściara
-Zadzwonimy do Harre'go zobaczymy co robi
-Spoko jestem jak najbardziej zaa !!
-Halo?
-Hej bejbi
-Hej i jak tam ?
-Fajnie.Gdzie jutro idziemy ?
-Do kina i na pizze a czemu?
-Bo chciałam żebyś poznał moją przyjaciółkę
-Chętnie.Zabierz ją jutro okej?
-Spoko.Kocham Cię-nagle usłyszałyśmy że rodzice nas wołają.-Zadzwonię za 10 minut dobrze ?
-Czekam .Kocham
-I ja
Zeszłyśmy na dół bo Miley już jechała do domu
-Zapomniałam Ci dać.-i wręczyła mi pudełeczko
-Dziękuję-przytuliłam ją-ale ja nic dla Ciebie nie mam
-Nie trzeba
-Następnym razem dam
-Hahha dobra.Narazie
-Pa
Dałyśmy sobie po buziaku w policzek z jej rodzicami się pożegnałam i poszłam do pokoju.Wzięłam telefon i weszłam do wanny i zadzwoniłam do Harre'go.Siedziałam w wannie i z nim gadałam.Opowiadaliśmy sobie o dzisiejszym dniu o jutrzejszym.Godzinę rozmawialiśmy rozmawiali byśmy dłużej ale spać mi się chciało więc pożegnaliśmy się.Wyszłam z wanny założyłam piżamę i wskoczyłam do łóżka.Zasnęłam chyba  w 5 minut .....

wtorek, 6 marca 2012

Coś od siebie.

Kochani ! posty z opowiadaniami będę dodawała od piątku do niedzieli ponieważ w tygodniu się uczę i nie mam czasu na dodawanie postów ;) Kocham :***

piątek, 2 marca 2012

Rozdział 3

Weszliśmy do pokoju.Kolacja już czekała.Zamknęłam drzwi na klucz.Poprosiłam rodzinę żeby się nie pałętali po domu albo przynajmniej po mojej stronie.Zgodzili się.Wracając do loczka.
-Harry słuchaj....Lubię Cię ale przecież nawet się nie znamy.
-Wiem...Też wczoraj o tym myślałem...Chciałem dzisiaj się lepiej poznać
-Też o tym pomyślałam.
-Cóż kto opowiada pierwszy ?
-Ciągniemy zapałki?
-Dobra-hah Harry przegrał wybrał krótszą zapałkę
-Mam na imię Harry Edward Styles.Urodziłem się 01.02.1994.Mam rodzeństwo.Poznasz je.Moja mama z tatą wzięli rozwód.Teraz mam ojczyma on jest super.Lubię niskie dziewczyny ze słodkim uśmiechem jak Ty.Czekam na swój idealny pocałunek w deszczu.Nie cierpię oliwek.ulubione filmy to Titanic, Love Actually.Lubię badmintona.Jestem romantyczny,troskliwy,opiekuńczy.Najbardziej dogaduję się z Louisem.Teraz Twoja kolej
-Słodko.Dobra.Mam na imię Camille Julia Nowak.Urodziłam się 13.09.1995.Dla mnie liczy się rodzina,miłość,szczęście.Mam 2 braci,jednego poznałeś.Mam przyjaciółkę w Polsce Asię.Mieszkałam w Polsce,ale zawsze wolałam Londyn.Kocham zwierzęta.Lubię jak chłopak jest romantyczny,pewny siebie,odważny,no i ma loki.
-Ahh jestem idealny
-Tak i bardzo skromny.
-Wiesz kocham Cię.Bardzo mi się podobasz.Ale boje się że jesteś ze mną dla sławy.
-Mówiłam Ci ja taka nie jestem..
-Wiem przepraszam.-podszedł i dał mi buziaka w policzek.
-Co robimy?
-Nie wiem.
-Kolację już zjedliśmy.Może film albo poleżymy i poprzytulamy się?
-Stawiam na to 2.
-Wiedziałam
Położyliśmy się.Leżeliśmy tak przytuleni chyba z godzinę przy okazji poznaliśmy się lepiej śmialiśmy się całowaliśmy ale pocałunki były nieziemskie.
-Harry.Chciałam Ci coś pokazać
-No
-Dostałam dzisiaj maila dziwnego.Sam zobaczysz.-wzięłam laptopa  i pokazałam mu tego maila
-Nie przejmuj się.
-No dobrze.
-Pamiętaj skoro będziesz ze mną wiedz że będziesz oblegana przez paparazzi,Twoje zdjęcia będą wszędzie jak oznajmię że się oficjalnie spotykamy.
-Rozumiem
-A właśnie , co robisz jutro?
-Mam gości.Poznam jakąś dziewczynę będziemy razem do klasy chodzić.
-Powodzenia.
-Yhy.-i dalej się położyliśmy.
Była godzina 24.
-Czas na mnie...-powiedział smutno loczek
-Szkoda...fajnie było...gdybym miała dom tylko dla siebie...
-Niestety...Kocham Cię
-Ja też -i odprowadziłam Go to drzwi.
-Zadzwonię jutro.Pamiętaj dzwonię co godzinę
-Dobrze.Kocham Cię
-Ja Ciebie też perełko-i pocałowaliśmy się.Cudnie...Harry wsiadł do auta i pojechał a ja położyłam się spać.
Dostałam jeszcze sms-a:
Rybko kocham Cię.Było cudownie.Powodzenia jutro.Zadzwonię tak o 10.Tęsknię
Odpisałam:
Ja Ciebie też.Również mi się podobało.Dziękuję.Postaram się odebrać.
Położyłam telefon na nocną lampkę.Wtedy zauważyłam że coś tam leży.Byłam zmęczona wiec postanowiłam odpakować jutro.....

Rozdział 2

Weszłam do domu.O matko!.Co ja zrobiłam ? Przecież nawet Go nie znam a powiedziałam mu że go kocham ???? Jestem psychiczna.Na szczęście w domu wszyscy spali.Wykąpałam się i położyłam do łóżka.Myślałam o tym co się dzisiaj wydarzyło.Zasypiałam już kiedy zadzwonił mój iPhone.To Harry.
-co się stało?-zapytałam
-spotkamy się jutro
-no okej.Może u mnie w domu?
-spoko.o której mam być?
-17 ?
-będę.Obudziłem Cię?
-troszkę ale to nic.
-Przepraszam słodka
-Spoko.Idę spać.Dobranoc
-Dobranoc.Kocham Cię
-yhym.Ja Ciebie też-powiedziałam i się rozłączyłam.W co ja się pakuję? Jutro sobie to wyjaśnimy.Zasnęłam
*****
-Hej mamo-powiedziałam schodząc po schodach
-Hej skarbie.Jak wczorajsza randka?
-Super.Dzisiaj też przyjedzie
-Dobrze.Ugotować coś czy zamówić?
-Ugotuj te pyszne spagetti okej?
-Dobrze.A wiesz że za 3 dni do szkoły ?
-Wiem.Boję się trochę.
-Jutro przyjedzie do nas wspólnik taty z córką.Ona chodzi do tej samej szkoły co Ty.
-Fajnie
-Posłuchaj....wiem że nowa szkoła znajomi nowi wszystko nowe, ale liczę na to że będziesz się dobrze uczyć.Jeżeli dostaniesz więcej niż 3 F(to jest najgorsza ocena w szkole w Anglii coś jak pała) z każdego przedmiotu to pożegnaj się z chłopakiem.Rozumiesz?
-Mamo...rozumiem..ale w Anglii już nie raz byliśmy.Znam kilka osób.
-Ale skąd wiesz że chodzą z Tobą do szkoły.Masz jedz.Smacznego.
-Dzięki.
Kiedy zjadłam śniadanie poszłam do pokoju.Włączyłam laptopa i weszłam na fejsa twittera i na e-maila.Na mailu miałam wiadomość o jakiegoś dziwnego adresu.Weszłam na to a treść wiadomości brzmiał:
Ładnie wyglądacie.Zazdroszczę ale uważaj.Do tego nasze zdjęcie.Trudno.Jakaś fanka.Siedziałam tak sobie na laptopie i gadałam z Asią(dawna koleżanka)gdy zobaczyłam że już 15.Szybko zakończyłam rozmowę i wzięłam się do szykowania.Założyłam sukienkę w kwiatki do kolan,szpilki od Chanel i sweterek.Do tego delikatny makijaż włosy w warkocz na bok i gotowe.17 usłyszałam dzwonek do drzwi.Mateusz otworzył i wpuścił Harrego.
-Mati idź sobie
-Spoko-odpowiedział
-Ślicznie wyglądasz-powiedział słodziak i próbował mnie pocałować ale mu się nie udało bo się odsunełam
-Przepraszam.Musimy pogadać
-Dobrze....-powiedział smutny i troszkę załamany loczek
Poszliśmy do mojego pokoju......

niedziela, 19 lutego 2012

Rozdział 1

Już za 4 dni do nowej szkoły Ashbourne College.Skoro już się rozpakowałam to pozwolę sobie na spacer bo tygodnia nigdzie nie byłam.
-Mami idę na spacer-powiedziałam
-Dobra wróć o 20.
-Okej-powiedziałam i wyszłam.Mieszkałam jakiś 1 km od centrum więc sobie chodziłam ze słuchawkami na uszach.Miałam ochotę na shake i stanęłam koło MilkShakes i sobie tak patrzałam przez szybę.Niestety kasy nie miała a po za tym było mnóstwo dziewczyn.
-Hej widzę że masz ochotę chyba na shake-powiedział jakiś męski głos.Odwróciłam się i zobaczyłam przystojnego mężczyznę z lokami i zielonymi oczami.
-Hej.Tak ale kasy nie mam
-To pozwolisz że ja Ci kupię ?
-Haha nie znam Cię nawet
-Sama taka ładna dziewczyna spaceruje.Chyba jesteś nowa bo wcześniej Cię nie widziałem.Jestem Harry
-Camille.Mieszkałam w Polsce ale od małego przyjeżdżam do Anglii.Właśnie się tu przeprowadziłam bo mama szkołę skończyła i postanowiliśmy tu zamieszkać.
-Czyli nie dasz się zaprosić na oprowadzanie-posmutniał Harry
-Zgodzę się-powiedziałam i po chwili Harrego uderzyło 4 przystojniaków.
-To moi głupi przyjaciele Louis Zayn Niall i Liam
-Jestem Camille
-Miło mi Cię poznać Camille-powiedział Liam i się uśmiechnął
-Harry nie jesteśmy głupi tylko jesteś najmłodszy więc Cię bijemy-powiedział Louis
-Jasne jasne -odpowiedział Harry-idźcie stąd
-Dobra-powiedział blondyn nie pamiętam jak miał na imię
-Okej to gdzie mam przyjść jutro i o której ?-zapytał loczek
-Na Abbey Road 38
-Będę o 16 pasuje Ci ?-i się uśmiechnął.Na widok jego uśmiechu nogi się pode mną ugieły
-Okej.Pa i do jutra -i poszłm.
-Pa śliczna
Obróciłam się jeszcze na chwilę ale Harrego już nie było.Poszłam do domu i powiedziałam że jutro wychodzę na randkę i czy da mi kasę na zakupy.Dała mi 1000 funtów.Rano o 9 poszłam na zakupy.Weszłam do MilkShakes i nie mogłam uwierzyć w to co widzę.Umówiłam się na randkę z Harrym Stylsem członkiem One Direction słyszałam o nich nawet podobała mi się ich muzyka ale nigdy nie widziałam ich zdjęcia.No nic.Kupiłam shaka i poszłam na zakupy.Kupiłam parę ciuchów,buty,lakiery do paznokci i wróciłam do domu.Wymyłam włosy, pomalowałam paznokcie umalowałam się ubrałam spódniczkę od pasa bokserkę lekki sweterek i szpliki i byłam gotowa o 15.58.Ale szczęście.Dokładnie o 16 zadzwonił dzwonek do drzwi.Poszłam na dół na szczęście nikogo w domu nie było.Kiedy otworzyłam drzwi Harry zaniemówił -
-Wyglądasz prze..prze.prze..ślicznie-powiedział i wręczył mi ogromny bukiet róż było tam chyba z 50 róż.
-Dziękuję i dziękuję są śliczne.-czułam że się rumienie-wejdź wstawię je tylko do wazonu.
-Dzięki.Śliczny dom
-Dziękuję.Harry to jak to jest być sławnym?
-Super naprawdę fajnie.Myślałem że nie wiedziałaś
-Nie wiedziałam że to Ty.Wiedziałam że jest coś takiego jak One Direction słyszałam waszą muzykę ale zdjęć nie widziała
-Podoba Ci się?
-Jasne.Fajnie gracie.
Wyszliśmy z domu i wsiadłam do jego auta.Spacerowaliśmy po Londynie,gadaliśmy,śmialiśmy się.Zatrzymały nas chyba tylko 6 fanek.Widziałam w ich oczach zazdrość.Czułam że powoli zakochuje się w Harrym nie gwiazdą z zwykłym Harrym tym prawdziwym.Kupiliśmy sobie kawę we Starbucksie i jak idioci robiliśmy sobie z nią zdjęcia.Harry jedno z naszych zdjęć ustawił jako zdjęcie kontaktu i na tapetkę.Zrobiłam to samo.Trochę było zimno więc Harry dał mi swoją bluzę.Bosko nim pachniała.
-Dziękuję
-Spoko
Chwycił moją rękę a ja oparłam o jego ramie swoją głowę.Poszliśmy do Hyde Parku siedzieliśmy na ławce a Harry mnie przytulił
-Kocham Cię naprawdę przez te 7 godzin szaleję na Twoim punkcie-powiedział
-To dziwne bo nigdy tak szybko się nie zakochuje ale ja Ciebie też.Ale prawdziwego Ciebie nie gwiazdę.
-Opowiesz mi coś o sobie-zapytał
-Może później dobra ?
-Dobrze Kochanie
-Będę musiała już iść...
-Dobrze ale...-i zaczął zbliżać się w moją stronę.Nie odpierałam się i pocałowaliśmy się namiętnie.Fajerwerki !!!.o Boże jakie motyle w brzuchu miałam jak nie wiem co.Miałam spódniczkę więc Harry zaczął dotykać moje udo na szczęście dalej rąk nie pchał.Tylko dotykał uda.Zawiózł mnie do domu i przed domem też się pocałowaliśmy
-Liczę że jutro też się spotkamy
-Oczywiście-odpowiedziałam i zaczęliśmy się całować namiętnie
-Do jutra.Kocham Cię -i dał buzi w policzek
-Zadzwoń.Ja Ciebie też- i weszłam do domu.....

Postacie

Postacie:
Camille-niebiesko oka blondynka , śliczna,sympatyczna miła ale czasem bezczelna.Boi się przeprowadzki do Londynu chociaż tak naprawdę jest zadowolona.Jej ojciec to architekt najlepszy w Anglii Francji i Polsce Norwegii jej mama będzie studiować prawo brytyjskie.Ma starszego brata Mateusza i młodszego Tomka.Pochodzi z bogatej rodziny.Ma 17 lat.Od pierwszego wejrzenia zakochuje się w Harrym.Dla niej liczy się rodzina, szczęście,miłość.Najlepiej ją rozumie Liam.Najlepsza przyjaciółka to Miley i Lilly.
Harry-członek boysbendu One Direction.Sława mu jak na razie do głowy nie uderzyła.Jest troskliwy opiekuńczy.Bardzo kocha Camille.
Miley-przyjaciółka Camille.Córka bogatego architekta.Chodzi z Camille i Lilly do szkoły.Jest miła zaradna i wysportowana.Podoba jej się Zayn
Zayn-jest miły uczuciowy, skryty.członek One Direction.Podoba mu się Miley.
Liam-najlepszy przyjaciel Camille.Jest romantyczny uczuciowy łatwo go zranić.Ma dziewczyne imieniem Danielle.
Louis-najzabawniejszy chłopak,miły ,zaradny.Ma dziewczyne Eleanor
Niall-jest zawsze głodny zabawny wygadany.Podoba mu się Lilly sąsiadka Camille.
Lilly-przyjaciółka Camille.Podoba jej się Niall.Jest bardzo miła spokojna i zawsze głodna.

To główni bohaterowie :P