piątek, 13 kwietnia 2012

koniec z blogiem

5 miesięcy później ***Cam***
Dzisiaj jest ślub Cher i Nialla , Liama i Ros oraz Zayna i Marty.Od kiedy poznałam One Direction moje życie zmieniło się nie do poznania.Jestem szczęśliwą żoną a za niedługo mamą.

Ros
-Tak
-Możecie się pocałować
Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie

Marta
Dziś zostałam żoną Zayna i mamą Michaela.Marta Malik brzmi pięknie

Cher
Od dziś wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną

**************************
Mam dla Was 2 wiadomość dobrą i złą
Zła to to koniec ich przygód.Mało było rozdziałów bo śpieszyłyśmy się z wszystkim niepotrzebnie.Ciężko jest przestać pisać tego bloga.Dziękujemy wszystkim którzy czytali naszego bloga ;)
a dobra to to że Marta i Roksana postanowiły założyć nowego bloga z opowiadaniami ;)
http://onedirectionbigstory.blogspot.com/  <----- to jest ten blog.
Oczywiście zapraszam na niego bardzo gorąco !!
Jeżeli macie pytania lub coś to twittery
Roksana: RoksanaMalikx
Marta : MartaStylesx

Dzięki wszystkim i wchodźcie na tego innego bloga.;)

Paaa xxxx <333

L , R , M xxx

sobota, 7 kwietnia 2012

Rozdział 27

2 tygodnie później***oczami Ros***
-Liam możemy porozmawiać ?
-Jasne.Co jest Skarbie masz smutną minkę.
-Mam dla Ciebie złą wiadomość.
-Tak ?
-Nie wracam z Tobą do Londynu.
-Co.Czemu?
-Muszę zostać w Los Angeles na tydzień , później lecę do Polski, Belgi, Francji na spotkania z fanami.
-Skąd wiesz ?
-Marta do mnie dzwoniła.Za 2 tygodnie przyleci do mnie z Włoch.
-Ale..mamy teraz trasę po Wielkiej Brytanii.Myślałem że pojedziesz z nami.Wtedy kiedy mamy szanse jeździć razem Ty nie możesz.
-To nie koniec wiadomości.Dostałam propozycję zagrania w kolejnym filmie.Teraz skoro zrezygnowałam z Glee, dostaje ciągle propozycję.
-A gdzie to będzie kręcone.
-W Australii.
-Co? Nie proszę
-Czemu ?
-Bo zawsze jak gdzieś jedziesz boje się że jakiś koleś będzie do Ciebie zarywał, że mi Ciebie odbije.Dostałem kolejną szanse w miłości i nie chce Cię stracić.Za bardzo Cię kocham
-Liam ale ja tyle widziałam kolesi, z kilkoma się całowałam przed kamerą.Nadal jestem z Tobą i tylko z Tobą.Też Cię kocham.Nie zdradzę Cię nigdy.
-Ale...ta rozłąka  z Tobą jest straszna.
-Wiem...Czuje to samo.Po za tym za 2 dni wszyscy przylatują na premierę mojego filmu.
-Tak ? A gdzie mieszkać będą mamy mało miejsca.
-My będziemy tutaj a oni w hotelu.
-No dobrze.Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.Idziemy się kąpać ?
-Jest dopiero 19.
-Wiem ...ale cały dzień na słońcu trochę mnie wymęczył.Potem coś ugotujesz i obejrzymy film okej?
-Kto ostatni w toalecie ten całuje wygranego

***2 miesiące później***Oczami Cam***
Dzisiaj jedziemy z dziewczynami na koncert chłopaków w Manchester.Jest super bo Ros ma tydzień wolnego i leci z nami.Oczywiście Liam i chłopaki nie wiedzą że się pojawimy.
***Na koncercie***
Chłopaki skończyli śpiewać ''One Thing'' i poszli na przerwę.Ktoś podał Ros mikrofon.
-O co chodzi-zapytała jakieś dziewczyny siedzącej koło niej.
-Nie wiem-odpowiedziała.
Na scenie pojawił się Liam.
-Ros wiem że jesteś tutaj.
Oświetlili Ros i kamera ją pokazała.Była w szoku zupełnie jak my i ludzie na widowni
-Posłuchaj.Ros czy zostaniesz moją żoną ?Kocham Cię nad życie i chcę z Tobą być do końca życia.
-Liam..ja...-jąkała się.
-Zrozumiem jak powiesz nie.
-Liam oczywiście że zostanę Twoją żoną !
-Tak ?
-Tak.
Po chwili ludzie zrobili przejście dla Ros.Weszła na scenę.Potem zaprosili nas.Chłopaki zaczęli śpiewać ''What Makes You Beautiful''.Każdy śpiewał dla swojej dziewczyny.Nawet Cher była z nami.
-Posłuchajcie mnie wszyscy.Ostatnio byłem z Cam w Holandii i tam wzięliśmy ślub.-powiedział mój mąż
Wszyscy nam bili brawa.Dziewczyny rzuciły się na nas.Poszłyśmy do garderoby chłopaków i tam siedziałyśmy do końca koncertu potem poszliśmy wszyscy na imprezę.

***Oczami Ros***Następny dzień***
Poszłam do sklepu po jedzenie z Liamem.W Tesco widzieliśmy na pierwszych stronach gazet artykuły o tym że Liam mi się oświadczył i o tym że Cam i Harry są oficjalnie małżeństwem.Gdy wyszliśmy ze sklepu zaatakowali nas paparazzi.Wracając zadzwoniła Demi Miley Selena Diana Lea, oraz Avan , Cole, Justin, Cory, Will i inni z gratulacjami.Potem zadzwoniła Oprah czy wystąpimy w jej programie za 2 dni.Zgodziliśmy się.Weszłam na internet a tam twitter zawalony gratulacjami.Wszystkie strony plotkarskie o tym pisały.Wywołaliśmy z Cam i Harrym jedną wielką masakrę.Teraz cały świat będzie chciał wiedzieć co u nas.Jedna wielka maskara.

L xxx

Rozdział 26

4 dni później***oczami Nialla***
Dzisiaj wylatuje Ros z Liamem do Los Angeles.Jadę z nimi na lotnisko bo robię niespodziankę Cher i lecę do niej bo nie umiem wytrzymać.Cam i Harry są w Holandii , El i Lou z małym Harrym są w Hiszpanii, Zayn zabrał Martę i Michaela do Włoch.Każdy poleciał gdzieś to ja też.

***Oczami Ros**6 h później***
Jesteśmy już na lotnisku.O matko ile fanów.Każdy chce zdjęcie z nami.Kochamy naszych fanów i pozujemy.Mam nadzieje że tak nie będzie wyglądał nasz miesiąc.Pojechaliśmy do naszego małego domku.Kilka kroków od plaży, duża brama przez którą nic nie widać.Coś idealnego.
-Co robimy ?
-Może pooglądamy Dineya i coś zjemy ?
-Jestem za.
-Toy Stoy a ja zamówię chińszczyznę.
-Okej.
Chwilę później siedzieliśmy i oglądaliśmy kolekcję Liama Toy Story.
-Nie umiesz jeść pałeczkami ? Hahahahahaha
-Liam to nie śmieszne.
-Przepraszam.
Siedzieliśmy a ja sms-owałam z Demi Lovato która chce nas odwiedzić.

***Oczami Zayna***
Leże na plaży we Włoszech z dwójką najważniejszych dla mnie osób.Ja się opalam a Marta kąpie się w morzu z Mikiem.
-Marta mam do Ciebie bardzo ważne pytanie.
-Tak ?
-Wyjedziesz za mnie ? Po Miley myślałem że nigdy nie znajdę sobie kobiety.A teraz wiem że chcę żebyś była ze mną na zawsze i chcę żebyś została nową mamą Mikiego.
-Zayn..Oczywiście że tak.-popłakała się.Jestem zaręczony, i taki szczęśliwy.

***Oczami Lou***
-Hej El.Witaj mały szkrabie.
-Lou nareszcie jesteś myślałam że nie wytrzymam.
-Ja też.
Pojechaliśmy do domu.Bawiłem się z Harrym.Dałem mu tyle zabawek że nie wiem.El oczywiście też.Kocham ich najbardziej na świecie.

***Oczami Harrego***
-Harry gdzie jedziemy ? I po co kazałeś mi ubrać sukienkę ?
-Zobaczysz
Dojechaliśmy po 30 minutach do budynku.
-Chodź .
-Harry co to za miejsce.
-W tym miejscu weźmiemy teraz ślub, tylko my dwoje.Taki nasz mały sekret.
-CO ?
-Kocham Cię.Chodź
Weszliśmy do sali w której odbył się nasz malutki ślub.Potem pojechaliśmy do naszego pokoju i oczywiście noc poślubna.
***
L xxx
http://build-lego-house.blogspot.com/

piątek, 6 kwietnia 2012

Rozdział 25

***6 miesięcy później***oczami Cam***
Tęsknię za chłopakami i wszystkimi.Nie widziałam się z nimi od 6 miesięcy.Chłopaki są w trasie koncertowej po Europie, Ros i Marta ciągle na planach zdjęciowych albo na galach lub przyjęciach, El wyjechała do Paryża na pokazy mody a potem jedzie na sesję zdjęciową do Hiszpani a Cher jest też w trasie tylko po USA.W sumie to dobrze że z nikim się nie spotykam teraz bo jestem na studiach.Wolę się za naukę zabrać.Niespodzianka jaką dla wszystkich szykuję jest niesamowita.Ciekawe czy Harry mnie pozna.

***2 miesiące później***Oczami Marty***
Dzisiaj jedziemy po chłopaków na lotnisko.Pewnie nie objedzie się bez zdjęć.Mały Michael już strasznie tęskni za tatą.
-Ros jak myślisz Zayn mi się oświadczy ?
-Pewnie tak.Gdyby nie to nie zostawił by Ci Michaela.
-A Ty i Liam ?
-Nie wiem.Mam teraz miesiąc wakacji , chłopaki też, może gdzieś pojedziemy.
-Pamiętam jak byłyśmy fankami One Direction a teraz z nimi chodzimy.
-Hahaha pamiętam jak marzyłyśmy o nich.To były czasy.
-No..
Przyjechałyśmy na lotnisko.Oczywiście paparazzi.Musiałyśmy się przeciskać.Cam była już na lotnisku, a El nadal w Hiszpani.Zabrałam małego Michaela.Zobaczyłam jak Harry wychodzi z przejścia..potem Zayn, Lou i Niall z Liamem.
-Jak myślicie spodoba się Liamowi prezent ?
-Pewnie.Buzz Astral który rusza głową , wszystkie filmy toy story i zestaw z nimi.Do tego koszulka.
-Hhaha oj Ros przesadziłaś.
-Serio Cam.Ciekawa jestem co Harry powie.
Kiedy tylko mały Michael zobaczył Zayana od razu pobiegł do niego a ja poszłam za nim.
-Hej Skarbie.-pocałował najpierw Michaela a potem mnie.-mam dla Was prezent,za 3 dni lecimy do Włoch na   wakacje.
-Zayn to wspaniale.Małemu się przyda.
-Cam...to Ty?-zapytał zdziwiony Harry.
-Jak Ci się podoba mój nowy kolor włosów ?
-Wyglądasz ślicznie jako brunetka.
-Ooo.Harry.
Każdy pojechał do siebie.Razem z Ros sprzedałyśmy apartament chłopaków, ponieważ każdy ma swój apartament.

***Oczami Liama***
Przyjechałem do naszego apartamentu.Nie mogłem uwierzyć.
-Podoba się ?-zapytała Ros.
-Nowy żółw ? Wielki zestaw z Toy Story, mnóstwo widelców, żele do włosów.Ros kocham Cię bardzo.
-Ja też Cię kocham.Chodź zrobiłam kolację.
-Jesteś wspaniała.
-Pranie zrobię jak będziesz spał.Pewnie jesteś zmęczony.
-I to jak.Męczy mnie to wychowywanie chłopaków czasami.
-Kochanie jesteś taki wspaniały.
-Myszko Ty bardziej.-pocałowałem ją-Mamy miesiąc wakacji co będziemy robić ?
-Odpoczynek ?
-Myślałem o miesiącu w Los Angeles.
-Co?
-Kupiłem bilety.Wynająłem domek.
-Liam..to wspaniale.
-To nie jedyny prezent dla Ciebie.
-Aż się boję.
-Pokaże Ci jutro dobrze ?
-Pewnie.
-Za 4 dni wylatujemy.
-Liam..Jesteś taki wspaniały
-Ros jestem z Tobą najszczęśliwszy.-zabrałem talerz i usiadłem na sofę koło Ros-bardzo za Tobą tęskniłem.
-Ja za Tobą też
Pocałowaliśmy się namiętnie.Najwspanialsza noc od 8 miesięcy...

L xxx

http://build-lego-house.blogspot.com/

czwartek, 5 kwietnia 2012

Rozdział 24

***3 miesiące poźniej***Oczami Ros***
Mam za sobą 3 nagrane odcinki.Dzisiaj jadę nagrywać muzykę od innych odcinków.Marta została moją menadżerką.Po 3 godzinach wyszłam ze studia i pojechałam do Zayna i małego Michaela.Liama nie ma bo pojechał na zakupy.A ja nie mam co robić wiec odwiedzę chłopaków.
-I jak tam Zayn ?
-Fajnie.Emm to pewnie głupio zabrzmi ale czy nie podała byś mi numeru Marty ?
-Mojej przyjaciółki ?
-No wiesz...ładna jest.
-Ohh Zayn.
-Ale wiesz, nadal kocham Miley ale w Marcie coś podobało mi się że poczułem to samo uczucie kiedy poznałem Miley.No wiesz..
-Jasne wiem..Zapisuj.
-Dzięki.
-Ale to moja menadżerka więc nie odciągaj jej od pracy.
-Wiem wiem .
Cieszę się ze Zayn w końcu się z kimś umówi.A Marta też wyjdzie bo odkąd mieszka w Londynie nigdzie nie wyszła z chłopakiem.Chwilę później przyjechali wszyscy.Dzisiaj ma urodziny mały Harry i Liam.Liamowi kupiłam duuuużo słodyczy, wywołałam chyba z 20 naszych zdjęć , kilka bluzek.Nie miałam bladego pojęcia co mu kupić.Ok 22 zaczęła się mała impreza : Cam El Harry Zayn Lou Niall Cher Olly Ed ja i Marta.Jutro idę z rodziną Liama na kolację.Nie boję się.
-Ros mam dla Ciebie ważną propozycję.
-Marta teraz ?
-To ważne.Steven Spielberg chce żebyś zagrała rolę Lilly w Terra Nova.
-Co ?
-Aaa i jeszcze Quentin Tarantino chce żebyś zagrała w filmie z Johnnym Deppem i Megan Fox.
-Jasne że tak.W Glee mamy teraz przerwę więc w 100% tak.Ale się cieszę-przytuliłam Martę.Jest najlepszą menadżerką na świecie.

***Oczami Marty***
Zayn zaprosił mnie na randkę.Oczywiście idziemy z Michaelem.Jest słodki.
-Marta..to zabrzmi banalnie i prosto ale kocham Cię.
-Zayn...ja..
-Rozumiem jak nie będziesz chciała być ze mną...Mam dziecko...
-Bardzo chętnie zostanę zastępczą mamą Michaela.Też Cię kocham.
Pocałowaliśmy się.Jestem szczęśliwa.

***Oczami Zayna***
Całując się z Martą zobaczyłem Miley która się cieszy i mówi że jest ze mnie dumna.Znalazłem kobietę równie dobrą i wspaniałą jak Miley.Poszliśmy razem z Martą uspać małego Michaela.Powiedział do Marty mama.Ona się chyba wzruszyła bo kilka łez jej poleciało.Przytuliłem ją.Poszliśmy na spacer.Postanowiliśmy zamieszkać razem.Kupimy sobie apartament z 4 pokojami sypialnią , pokojem małego, i 2 pokoje do użytku jakiegoś, duży salon i duża łazienka.Widziałem taki apartament.Harry powiedział że pod nimi jest wolny apartament.Jutro jedziemy go obejrzeć i kupić.Chyba z chłopakami będziemy musieli sprzedać nasz stary wielki apartament.Będę mieszkał z Martą i Harrym z Cam.El i Lou już dawno nie mieszkają z nami.Niall kupił z Cher też apartament a Liam i Ros mają w planach.To dziwne jak przez te kilka lat nasze życie wywróciło się do góry nogami.Wszyscy mamy dziewczyny.El i Lou są małżeństwem, Niall z Cher i Cam z Harrym są już zaręczeni.Tylko ja i Liam jeszcze nie poprosiliśmy nasze dziewczyny o rękę.Chociaż Liam ma to chyba w planach bo pojechał z Cam do jubilera.Chyba będę musiał zrobić to samo tylko jestem z Martą od kilku godzin.

R xxx

Rozdział 23


***3 miesiące później***Oczami Zayna***
Już się oswoiłem ze śmiercią Miley bardzo mi jej brakuje ale daję radę.Dziecko nadal nie ma imienia.Nie wiem jak je nazwać.Dziewczyny bardzo mi pomagają.Siedziałem sam w domu z dzieckiem.Usłyszałem dzwonek do drzwi.To była Ros.
-Hej Zayn-dała mi buzi w policzek
-Cześć.Co jest ?
-Jest może Liam ?
-Nie ma a czemu ?
-Chciałam z nim pogadać.
-Ze mną możesz
-Wiem .
-Mów.Co jest grane.-Ros rozumiała mnie najlepiej.Gdy miała 5 lat jej rodzice zginęli w wypadku razem z babcią.Poszła do domu dziecka po miesiącu zabrali ją młodzi państwo.Ci ludzie z którymi mieszka.
-Pamiętasz mówiłam Ci kilka miesięcy temu że w tym miesiącu mam przesłuchanie Ci.Producenci Glee bardzo chcieli abym przyszła.Śledzili moją taką jakby karierę wokalną od kilu miesięcy.No i przyszłam i dostałam rolę.
-To wspaniale.Jestem z Ciebie dumny.
-Dziękuję.A dziecko nadal nie ma imienia ?
-Nie.Nie mam w ogóle pomysłu na imię.
-Zayn idź spać widzę że jesteś zmęczony.Ja się zajmę Mini Zaynem
-Dzięki.Bardzo chętnie się zdrzemnę.
***3 godziny później***
Wszyscy już byli i zajmowali się dzieckiem moim i małym Harrym
-Śniła mi się Miley.Powiedziała żebym znalazł sobie dziewczynę, że poznałem swoją nową żonę.Nie powiedziała kto to.Powiedziała żebym nazwał dziecko Ed albo Michael.
-I jak będzie miało na imię ?-zapytała Cam.
-Michael.Bardzo mi się podoba.
-Śliczne.Nasze dwa małe szkraby Michael i Harry.-zaśmiała się El
Wszyscy się śmiali.Nawet ja.
-Dobra pa wszystkim bo z Harrym idziemy oglądać nasze mieszkanie.
-Okej.Pa.

***Oczami Cam***
-Harry mamy tyle do zrobienia.Kupić meble itp.
-Wiem.A kiedy ślub ?
-Nie wiem.Ale wiem że chcę jak najszybciej.Sprawdzę e-maila.
-Dobrze.
Pojechaliśmy do pierwszego apartamentu.
-Harry..nie uwierzysz..
-Co ?
-Dostałam się na medycynę.
-Co ? Skąd wiesz ?
-Dostałam maila.Jestem taka szczęśliwa.
-A ja dumny z ciebie.Daj skarbie buziaka.
Po 4 godzinach przyjechaliśmy.Powiedziałam że dostałam się na medycynę a Ros powiedziała że dostała rolę Beth Fabray.Zayn nawet się cieszył a mały Michael powiedział swoje pierwsze słowo : tata.ooo jaki słodziak.

R xx

Rozdział 22

***9 miesięcy później***Oczami Zayna***
Siedziałem sobie spokojnie z Liamem i Ros którzy są razem od 3 miesięcy.Kiedy zadzwonił mój telefon.
-Dzień dobry.Zna Pan właścicielkę tego numeru ?
-Tak.To moja dziewczyna.
-Przykro mi ale miała wypadek.
-Co? -głos mi się załamał
-Udało nam się uratować dziecko, znajdujące się w jej brzuchu. Powoli zsunąłem się na ziemie ze łzami w oczach.
-Zayn? Co się stało - zapytał Liam, a mi do oczu zaczęło napływać coraz więcej łez.

***Oczami Ros***
 Zayn jest totalnie załamany, jesteśmy w drodze by zobaczyć dziecko Multa. Lekarze zaprowadzili nas do sali gdzie słodko spało dziecko, wszystkim napłynęły łzy do oczu, dzidziuś był bardzo podobny do Zayna i Miley.
-A gdzie leży.... - powiedział nareszcie Zayn, który milczał cały ten czas.
-Na oddziale B5,  mogę pana zaprowadzić. - powiedziała położna na co Zayn tylko skinął głową.
-My tutaj zostaniemy z Liamem, będziemy mieć oko na małego

***Oczami Zayna***
Kiedy zobaczyłem ją martwą na tym stole ledwo ustałem na nogach, podszedłem bliżej i ją przytuliłem. Zacząłem płakać jak dziecko, jej ciało był zimne i sine. Lekarze dali mi chwile samotności.
-Dlaczego mi to robisz? Nie możesz mnie teraz zostawić, nie z dzieckiem. Kompletnie nie wiem jak się opiekuje dziećmi. Dlaczego to ja zawsze muszę tracić ludzi na których mi tak bardzo zależy? Powiedz że to tylko żart. Że zaraz wstaniesz. Przytulisz mnie i powiesz że wszystko jest Okey. Chce po prostu usłyszeć twój głos, twój śmiech. - popatrzyłem na nią i uświadomiłem sobie że ona już nie wróci, muszę się z tym pogodzić. Pocałowałem ją w zimny policzek i szepnąłem do ucha.
-Wychowam nasze dziecko na tak dobrą osobę jaką ty byłaś, przyrzekam. Kocham cię i nigdy o tobie nie zapomnę.

***3 dnia później***Oczami El***
Stoimy przed trumną Miley. Wszyscy ze łzami w oczach. Na Louisa rękach śpi nasz synek.W wózeczki stojącym obok Zayna, śpi druga mała istotka, która utraciła mamusie.
-Powinniśmy już iść.- powiedział Liam ,a Zayn pokiwał głową . Opuściliśmy cmentarz i wsiedliśmy do aut. Jechaliśmy 3 samochodami do domu gdzie tam odbywała się stypa. Wszyscy po kolei składali mu kondolencje Zaynowi. Poszłam na górę i położyłam małego spać.

***Oczami Ros***
-Witaj - usłyszałam jakiś dość znajomy głos za moimi plecami. Odwróciłam się i zobaczyłam Martę, moją koleżankę z którą przyjechałam do Londynu.
-Hejj! - rzuciłyśmy się sobie w ramiona. Dość długo się nie widziałyśmy.
-Jak tam?
-U mnie Okey. Poznałam fajnego chłopaka. Choć, przedstawię ci go. - pociągałam ją za rękę. Liam stał z chłopakami przy szwedzkim stole.
-Liam, poznaj moją koleżankę Martę. Marta poznaj mojego chłopaka Liama.
-Hej - uścisnęliśmy sobie dłonie 
-Oo chłopaki to jest Marta, a to jest Harry, Louis, Niall i Zayn - przedstawiłam ich po kolei od Lokatego po Mulata.

***Oczami Harrego***
Widać było że kiedy Marta i Zayn się zapoznawali coś pomiędzy nimi zaiskrzyło, ale nie chce mówić pochopnie.
-Cam, pozwól na chwilkę. - pociągnąłem moją dziewczynę do konta.
-Tak?
-Bo wiesz jesteśmy już ze sobą bardzo długo i pomyślałem że może powinniśmy zamieszkać razem?
-Serioo!?
-No tak...no wiesz ... kupiłem już apartament, brakuje w nim tylko nas? Chciałabyś ?
-No jasne - i się na mnie rzuciła - już mam dość tego że Niall ciągle wyjada mi moje czekoladki. Zaśmiałem się.
-Powiemy im jutro jak troszkę ochłoną. OK?
-Jasne -i zaczęliśmy się całować

M ;) xx

http://build-lego-house.blogspot.com/ ;) zapraszam x

środa, 4 kwietnia 2012

Rozdział 21

Miesiąc później
***Oczami Liama***
Wszyscy jedziemy na imprezę.Nawet Miley która jest w ciąży.El zostawiła dziecko u jej mamy.Mam ochotę zostać bo ciągle tęsknie za Dan, ale wszyscy mnie zmusili.Weszliśmy do Night Clubu.Podszedłem do baru.Siedziała nie daleko mnie jakaś blondynka.Smutna się wydawała.Podszedłem do niej.
-Hej jestem Liam
-Roksana.Miło mi.
-Co jest czemu sama siedzisz-wydzierałem się bo muzyka była bardzo głośna.-Może wyjdziemy porozmawiać.
-Chętnie.
Wyszliśmy przed club.Usiedliśmy na ławce.
-Co tak sama siedzisz ?
-Ubolewam bo mnie chłopak zdradził.
-Przykro mi.Wiem co czujesz.Mnie zdradziła narzeczona.
-Czekaj, czekaj jesteś Liam Payne z One Direction ?
-Tak.
-Lubie Was.
-Dziękuje.
Siedzieliśmy tak razem rozmawiając i pijąc cole.Bardzo dobrze mi się z nią rozmawiało.Czułem coś dziwnego.Jakby motylki w brzuchu.Ok.2 przyszła Miley po mnie.Razem z Roksaną wymieniliśmy się numerami telefonu.Powiedziałem że zadzwonię.Ale nie mogłem jej tak zostawić.Odwiozłem wszystkich a potem przyjechałem do Roksanę.Umówiliśmy się jutro na kawę.Jeszcze się zdzwonimy.
***Następnego dnia ***
Wszyscy leżeli nawaleni na podłodze.Śmierdziało alkoholem.Otworzyłem okna.Napisałem do Roksany.
L:Co robisz ?
R:Nudzę się.A Ty ?
L:Sprzątam.Ledwo oddycham bo śmierdzi alkoholem a w domu chłopaki jak przyszli to zrobili bałagan.
R:Pomóc Ci ?
L:Jak chcesz.
R:Zaraz będę.Nie pisz adresu.Znam ;)
L:Czekam
Po 20 minutach zawitała do nas Roksana.Ubrana była w bokserkę białą , szorty , trampki i miała włosy w koka.Wyglądała ślicznie.
-Wejdź
-Dzięki.W czym pomóc.
-W niczym już posprzątałem.Po prostu chciałem się spotkać.
-Ooo Liam to słodkie.Wystarczyło napisać że chcesz się spotkać.
-Wyjdziemy gdzieś ?
-Jasne.
Pobiegłem szybko do pokoju się przebrać.Wróciłem a Niall już atakował Roksanę
-Niall ona przyszła do mnie.
-Serio ?
-Tak.Idziemy się z Liamem przejść.
-Narka Horan.Idź jeść zamówiłem pizze.
-Kocham Cię normalnie tato..Pa Roksana.
-Pa Niall.
Wyszliśmy z domu.
-Przepraszam Cię za niego.
-Jest zabawny.
-Ale nie tak jak ja.
-Zobaczymy -i puściła mi oko.
-Mogę Ci mówić Ros ?
-Czemu ?
-Tak zdrobniale.
-No dobrze.-zaśmiała się
Poszliśmy do kina na horror.Ros bała się więc się do mnie przytulała.Poszliśmy potem na spacer.Dałem jej moją bluzę.Ok 23 zawiozłem ją do domu.
-Dziękuję za dzisiaj.
-Ja też.Dziękuję że mnie odwiozłeś.
-Nie ma za co.-popatrzeliśmy sobie w oczy i pocałowaliśmy się.Umówiliśmy się na jutro.Czułem takie motylki w brzuchu jak się całowaliśmy że myślałem że nie wytrzymam.Weszła do domu.Okazało się że mieszka 3 ulic od nas to musi znaczyć że jest bogata bo te dzielnice zamieszkują najbogatsi.Niedaleko nas przecież mieszka Cam i Miley.W sumie jej tata to prawnik a mama to najlepszy lekarz tutaj.Napisałem jej sms-a :
L:Dobranoc xxx <3
R:Dobranoc xx <3 Było fajnie.Do jutra ;)
L:Zadzwonię. ;)
R:Czekam xx
L: xx <33
Jeszcze nigdy nie czułem tych motylków w brzuchu.Zasnąłem z bananem na twarzy.Najlepszy dzień od całego roku ;)

R xxx
Dzisiaj tylko jedna perspektywa.;)

Rozdział 20

***Miesiąc później***Oczami Miley***
Julia wyleciała.Trochę nam smutno.Mały Harry dzieciak El i Lou jest przeeeeesłodki.Ostatnio coś niedobrze mi.Miesiączka mi się spóźnia.Poszłam do apteki.Kupiłam test ciążowy.Tylko nie too..Nie teraz.
-Mamo..
-Tak ?
-Jestem w ciąży.Co mam zrobić ?
-Jak to w ciąży.
-Co ? Moja córka w ciąży.
Tylko nie too...
-Tato..no ..yyy.
-Miley niestety musisz się wyprowadzić.Była mowa.Będziesz w ciąży.Żegnamy Cię.
-Tatoo..
-Idź się spakować.Zabieraj wszystkie swoje rzeczy i żegnam.
-Mamoo...
-Nic nie mogę na to poradzić.
Pobiegłam do pokoju z płaczem.Płakałam i byłam wkurwiona.Po 30 minutach zabrałam wszystkie swoje rzeczy.Pożegnałam się z mamą.Pojechałam do Zayna.Był w domu.Sam.Otworzył drzwi.Zobaczył mnie zapłakaną.
-Co jest.Wchodź.
-Rodzice mnie z domu wyrzucili.
-Co ? Dlaczego ?
-Bo jestem w ciąży.
-Ze mną ?
-No a z kim..
-Miley.To świetnie.Kupimy mieszkanie.
-Co ?
-Kupie nam mieszkanie.Zamieszkamy nie daleko.Zgoda.Tylko nie płacz.
-Dobrze...Tak bardzo Cię kocham.
-Chodź  wszystkie swoje walizki przyniesiemy do mojego pokoju.
-Yhym

*Oczami Dan***
Przyszłam do Cam bo miałam jej coś ważnego do powiedzenia.
-Cam ..pamiętasz tego chłopaka który do mnie zarywał .
-No.Drake ?
-Tak.Przespałam się z nim
Cam popatrzała się na drzwi w których stał Liam z Harrym.
-Liam..ja..
-Danielle Peazer od dzisiaj oficjalnie nie jesteśmy razem
-Liam zaczekaj..
-Nie.Zdradziłaś mnie, jak kolejna dziewczyna..Nie chcę Cie widzieć !
-Cam lepiej będzie jak sobie pójdę.
-Okej.Pa
Co ja zrobiłam.Ale chyba miałam go już dość bo jak powiedział że to koniec.Ulżyło mi...

***Oczami Harrego***

-Stary tak mi przykro.
-Mi też.
-Liam chodź się do mnie przytulić.
-Dzięki Cam
Nie jestem zazdrosny.Rozumiem że Liam jest załamany i musi się do kogoś przytulić.Pojechaliśmy do nas do domu.Załamany poszedł do pokoju.Powiedzieliśmy co się wydarzyło.Potem Miley powiedziała że jest w ciąży.Pogratulowaliśmy jej i poszedłem z Camille do mojego pokoju.Poleżeliśmy chwilę , później dałem jej moją koszulkę i bokserki.Wykąpaliśmy się.Poszliśmy do łóżka i chyba po 10 minutach spaliśmy jak zabici ...
***
R xxx
I tak Danielle odeszła z życia Liama.Zapewne nie napiszemy już nic o niej ;)

Rozdział 19

***Oczami El***
Siedzimy w domu Danielle i się śmiejemy.Jest fajnie.Już mam dość tej ciąży.Chcę zobaczyć moje dziecko.Za 2 tygodnie mam termin..Już się nie mogę doczekać.O Boże....
-Dziewczyny.....-powiedziałam..
-Co ?...-zapytała Julia
-Wody mi odeszły.
-Cam dzwoń do Louisa , jedziemy szybko do szpitala.
Wybiegłyśmy z dziewczynami z domu.A właściwie to ja wyszłam bo biec nie mogłam.

***Oczami Lou***
-Co jest ?
-El rodzi jesteśmy w św.Tomaszu..
-Już ?
-Tak ...
-Jadę.
Rozłączyłem się...
-Chłopaki dziecko mi się rodzi..Pobiegliśmy szybko do auta i pojechaliśmy.Na miejscu byliśmy chyba po 5 minutach.Wbiegłem do szpitala jak idiota.Ludzie się na mnie gapili.Miałem ich w dupie zaraz będę ojcem.Zobaczę swoje dziecko.Małą istotkę którą będę przytulał codziennie.Dan była w sali z Eleanor.Cam jak widzi krew to mdleje.Miley i Julia boją się wejść.Ubrałem coś co pielęgniarki mi dały i wszedłem do sali.Widziałem jak El moje kochanie się męczy.Pocałowałem ją w czoło i chwyciłem za rękę.

***Oczami Julii***
Niall siedział koło mnie.Szepnęłam mu na ucho:
-Niall czas powiedzieć.To nasi przyjaciele.
-Dobrze.
-Słuchajcie..
Wszyscy popatrzyli się na mnie.
-Wyprowadzam się do Stanów.
-Co ? A Niall-zapytał Harrry i Cam równocześnie
-Czemu ?-zapytał Liam.
-Nie zostawiaj nas-orzekł Zayn a Miley przytaknęła
-Nie jesteśmy już razem chyba od pół roku.-powiedział Niall
-Jesteśmy przyjaciółmi.Moja mama znalazła pracę tam.Wyprowadzamy się w piątek.Proszę nie pytajcie dlaczego.To nasza sprawa.Zrozumcie
-Dobrze.Rozumiemy.Ale piątek jest za 2 dni.-Cam przyszła i mnie przytuliła.
-Wiem...przepraszam..Tak bardzo Was kocham..Ale muszę.
-Rozumiemy.-Harry popatrzał na mnie i się uśmiechnął.
Niall nic nie powiedział.Miley chwyciła się za buzię i pobiegła do toalety.Pobiegłyśmy z Cam za nią.
-Co jest ?
-Musiałam się zatruć.
Po 10 minutach wróciłyśmy.El ciągle rodziła.Nie chcieliśmy jej przeszkadzać.
-Zayn weź Miley do domu .Źle się czuje.
-Spoko Cam.
Pojechali a my zostaliśmy.Czekaliśmy chyba z 4 godziny.Lou nas zawołał.Danielle siedziała koło El.Widać było że El jest zmęczona.Lou szczęśliwi.Banana miał jak nie wiem.Na piersi El leżał mały Louis Junior.Podobny do El i Lou jak nie wiem.Zazdrościłam im ale wiedziałam że jestem jeszcze młoda.

R xxx


http://build-lego-house.blogspot.com/ - zapraszam ;)

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

xxx

R i M postanowiły założyć swojego blog ;)
http://build-lego-house.blogspot.com/
Fantastycznie im to idzie, zapraszam na niego.To że dziewczyny prowadzą swojego bloga nie znaczy że nas blog o opowiadaniach się skończy ;) Mamy dla Was niejedną niespodziankę w opowiadaniach ;)

L xxx

niedziela, 1 kwietnia 2012

Rozdział 18

***Tydzień później***Oczami Hazzy***
Skoro Cam ma żałobę to chyba nie poleci z nami na Kids Choice Awards.
-Przepraszam Cię Skarbie.Ale zrozum..
-Cam oczywiście że rozumiem...
Jutro wylatuję do Stanów.Bez Camille.Będę za nią tęsknił..

***2 dni później***Oczami Cam***
-Wywiad z 1D zaraz leci...-powiedziała Dan
-Wiem..włącz
Wywiad:
-Harry ostatnio widziano Cię z Twoją dziewczyną Camille w Polsce.Widać było po niej że jest załamana.Chodzą plotki że nie będzie Ci towarzyszyć na Kids Choice Awards.Czy to prawda ?
-Camille straciła kogoś bardzo bliskiego.Niestety nie będzie ze mną na Kids Choice Awards.Rozumiem to w 100%, ale bardzo chciałbym żeby osoba którą kocham najmocniej na świecie była ze mną w tym dniu.Camille jestem z Tobą i bardzo Cię kocham..
-Chłopaki a reszta dziewczyn będzie ?
-Tak.-opowiedzieli chórem..
-Camille skarbie posłuchaj mnie...-usłyszałam głos mamy która stała zaraz za mną-leć z dziewczynami do Stanów.Bądź z Harrym w tym ważnym dla niego dniu..On z Tobą był na pogrzebie.Pamiętasz jak dziadek zmarł ? Babcia chodziła i się z niego śmiała jakim to nie był z niego człowiek.Pewnie teraz chce żebyśmy się z niej śmiali..Leć do niego.
-Mamo.Nie mogę..Zrozum...

***Oczami Zayna***
-No chłopaki laski do nas zawitają...-powiedziałem.
-Oprócz Cam..
-Harry masz mnie..-powiedział Lou...
-Idą..
-Danielle Skarbie..
-Liam.
Wszyscy się z każdym obmacywał tylko Harry patrzył czy Cam nie wyjdzie.
-Harry Camille bardzo Cię przeprasza ale naprawdę nie mogła...-przytuliła go El i Miley..

***Oczami Harrego***
Niestety...
-Chodź-chwyciła mnie Danielle.Poczułem wibracje w moim telefonie.To Cam.
-Hej Skarbie.Dziewczyny już są ?
-Tak..
-Przepraszam..ale odwróć się mam dla Ciebie niespodziankę..
-Co ?
Odwróciłem się a tam stała Camille.Moja dziewczyna.Przyleciała.Od razu do niej pobiegłem.
-Jesteś.
-Oczywiście że tak.-pocałowaliśmy się.Przytuliłem ją i poszliśmy do auta.Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie..


***Gala Kids Choice Awards***Oczami Miley***
-A nagrodę zdobywają One Direction.
Biłyśmy brawa jak głupie.Niestety nie siedziałyśmy z chłopakami.Ale gala już się kończyła.Jeszcze występ One Direction..
-Chcielibyśmy podziękować naszym ślicznym dziewczyną Eleanor Danielle Camille Julii i Miley które zawsze są z nami i tak jest dzisiejszego dnia..-powiedział Niall
Chłopaki podali statuetkę i dostali mikrofon.Zaśpiewali ''What Makes You Beautiful ''.Zaczęli śpiewać już końcówkę kiedy oblali ich zielonym glutem.Chłopaki się z tego śmiali ale dokończyli piosenkę.Po występie podeszli do nas i każdy chłopak przytulił swoją dziewczynę..

***Oczami Julii ***
Niall powiedział że jestem jego dziewczyną..Niestety nie jestem nią od 6 miesięcy.Ale nie oznajmiliśmy tego.Uzgodniliśmy że powiemy po mojej przeprowadzce do Californi... Szkoda..ale cóż się mówi..

R xxx

Rozdział 17

*** miesiąc później***
Za 3 tygodnie Kids Choice Awards.Chłopaki są znowu mianowani.Siedziałam z Harrym w moim pokoju.Czytaliśmy książki kiedy usłyszeliśmy wybuch płaczem mojej mamy....Szybko zbiegliśmy na dół..
-Co jest -zapytałam wystraszona .
-Babcia...Camille...
-Co babcia ?-zaczęły mi łzy lecieć...byłam bardzo zżyta z babcią.Kiedyś uciekłam z domu i poszłam do niej.Przez tydzień mnie kryła.Tata do mnie podszedł dotknął mojego ramienia mama była załamana.Powiedział najgorsze słowa jakie mogłam usłyszeć.
-Babcia nie żyje...
Nic nie odpowiedziałam.Harry mnie przytulił.Wybuchłam płaczem.Pobiegłam do pokoju.
-Skarbie.Proszę nie płacz.Przykro mi..Błagam Cię...-Harremu też zaczęły łzy lecieć.
-Harry nie wytrzymam bez niej...-wtuliłam się w niego.-zostaniesz ze mną ?
-Oczywiście.Nie opuszczę Cię...

***tydzień później***
***Oczami Dan***
Biedna Camille..Tak mi jej szkoda.Chcielibyśmy z nią lecieć ale nie możemy.Ja mam nagrywanie teledyski, chłopaki spotkania z fankami, El nie może latać bo jest w ciąży,Miley jest we Włoszech a Julia jest chora.Tylko  Harry z nią leci.
-Trzymaj się Kochanie-przytuliłam ją.Wszyscy ją przytulali żegnali się z nią i Harrym..Polecieli a za 2 tygodnie Kids Choice Awards.Mam nadzieje że będzie z nami..

***Oczami Harrego***
Weszliśmy do samolotu.Siedziałem z Cam i jej starszym bratem.Oczywiście nie obeszło się na lotnisku bez zdjęć.Cam siedziała odwrócona w stronę szyby.
-Kochanie okej ?
-Yhym.
-Czego słuchasz.
-Ballad.Harry nie musiałeś ze mną lecieć.
-Musiałem..To najgorszy czas dla Ciebie..Muszę z Tobą być w tej chwili..
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.-dałem jej buzi w policzek i chwyciłem ją za rękę.Biedne moje kochanie..

***4 godziny później***
***Oczami Cam***
Lot już się skończył.Na lotnisku czekali na nas wujek i ciocia.Oczywiście fanki mnie wkurzały bo widać było po mnie że jestem załamana a one ciągle mnie zaczepiały.Cieszę się że mnie lubią ale czasami są natrętne.Harry zrobił z nimi kilka zdjęć i przyszedł do mnie.Pojechaliśmy do domu.Poszłam z Harrym do naszego pokoju.Ciocia i wujek polubili Harrego.Rodzice rozmawiali o tym czemu babcia umarła.Nie chciałam tego słuchać.
-Kamilko mam coś dla Ciebie.
-Co ?
-Babcia Ci to zostawiła..-zaprowadziła mnie do pokoju babci.Harry trzymał mnie za rękę-to dla Ciebie.Zostawię Was samych.
-To rzeczy babci...jej bransoletka którą dostała od dziadka.Pierścionek..Listy do mnie.Zdjęcia-popłakałam się.Harry mnie przytulił.
-Ona cały czas jest z Tobą Skarbie.Ja to wiem -i dał mi buziaka w głowę.
Dzisiaj w nocy babcia mi się przyśniła.Zrozumiałam że Harry mówił prawdę.Ona cały czas jest przy mnie.Ona i Harry.

R xxx

Rozdział 16

***Tydzień później***Oczami Liama***
Chłopaki pojechali na zakupy.Nie miałem ochoty jechać.Tym bardziej że pokłóciłem się z Danielle.Usłyszałem dzwonek do drzwi.Kurwa ! Otworzyłem a tam Camille.
-Co jest ?-widziała moją przygnębioną minę.Nie mogłem jej oszukiwać to moja najlepsza przyjaciółka.
-Pokłóciliśmy się..
-o Liam...-przytuliła mnie.Weszła i zamknęła drzwi.Zrobiła dla nas herbatę.
-O co ?
-Ja nie wiem...mamy teraz coraz gorzej w związku.Danielle chyba zazdrości El że jest w ciązy..
-El jest w 7 miesiącu.Nie wiem czego jej zazdrości.Po za tym że będzie mamą..
-I jeszcze ten Drake, tancerz.Zarywa do niej..
-Ale ona na to uwagi nie zwraca.
-Nie wiem.
-Ale ja wiem.Zaufaj mi.Gdyby nie chciała być z Tobą już dawno by z Tobą zerwała.
-No tak...Jesteś z Harrym już 9 miesięcy, ciesze się że już mu w 100 % zaufałaś.
-Tak.o było trudne.Najgorzej było z 1 razem.
-Czemu ?
-Nie chce o tym mówić..
-Mów ! Ja Ci się z wszystkiego zwierzam.
-No dobra.Miesiąc przed przylotem tutaj chodziłam z takim Przemkiem.Byliśmy 4 miesiące.Od dawna namawiał mnie na sex.Bardzo go kochałam i nie chciałam go stracić ..Więc się zgodziłam.
-I ..?
-Poszliśmy do niego do domu...Nikogo nie było.Zaczął mnie rozbierać a ja powiedziałam że nie jestem gotowa.Wkurwił się.Wstał zrzucił wszystko z biurka.Chwycił mnie za ramiona i zaczął trząść mną .
-Co ?
-Uderzył mnie 2 razy w twarz popchnął na łóżko i na ścianę.Uderzyłam się w głowę.Podniósł mnie i położył na łóżku.Zaczął rozbierać...Próbował mnie zgwałcić...-łzy mi zaczęły jej lecieć..-Jakoś się od niego uwolniłam i szybko wybiegłam.
-O mój boże...
-Potem zaczęłam brać sporadycznie narkotyki.Moje życie było zerem...Nie miałam prawdziwych przyjaciół...wszyscy moi tak zwani przyjaciele zabierali mnie gdzieś ale to ja płaciłam.-rozpłakała się na dobre..
-Przykro mi...-usłyszeliśmy że ktoś wchodzi.To byli chłopaki.Cam wstała podbiegła do Harrego i go przytuliła.On rzucił wszystko na ziemie i ją przytulił.Lou i Niall byli zdezorientowani zupełnie jak Harry.Nie wiedzieli co się dzieje.Tylko ja znałem prawdziwy powód jej płaczu..Nikomu nie powie.Harry zabrał zapłakaną Cam do pokoju.Ale wcześniej pobiegła do mnie przytuliła mnie i wyszeptała że dziękuje za rozmowę.

***Oczami Zayna***
-Hej Miley..
-Hej Zayn.Cieszę się że wpadłeś.
-Mam coś .
-Prezerwatywy ?
-Tak.
-Czy nie uważasz że za często sex uprawiamy ?
-Nie..
I zaczęliśmy to robić.Kocham ją nie tylko dla tego.

***
L xxx

Rozdział 15

***Następnego dnia***
Leżałam koło Harrego  w jego koszulce i bokserkach.Postanowiłam zrobić mu niespodziankę i poszłam zrobić mu śniadanie.Po 20 minutach przyszłam i zobaczyłam że Harry jest przygnębiony ..
-Skarbie co jest ?
-Co jest ? Kurwa ! Wczoraj był najważniejszy dzień w mojej karierze a moja dziewczyna zamiast ze mną to z jakimś idiotą gadała ...
-Harry co ?
-Wczoraj gadałaś z Nathanem ....a nie ze mną .... potrzebowałem Cię ..
-Gadałam z nim 5 minut !
-Ale nie widziałaś jak się na Ciebie patrzył !!!
-Co ?
-To ! Miałem dość i byłem wściekły ! Wkurwiło mnie to rozumiesz ?
-Ale jak poszliśmy do sypialni to było okej o wszystkim zapomniałeś .Wiesz ! Nigdy nie sądziłam że jesteś w stanie do mnie mówić takie słowa .!!! Przez całą imprezę byłam z Tobą ! A Ty mi robisz kłótnie że pogadałam z innym chłopakiem ?
-Tak widzę że się mu podobasz !!!!!
-Ale ja jestem z Tobą !
-Jeszcze
-Co ?....-zamarłam.
-Nie to...nie...tak ... nie chciałem
-Wiesz co nic już nie mów ...-zabrałam z podłogi spodnie i torebkę ..... Wybuchłam płaczem...Szybko ubrałam spodnie .. Ryczałam.Wszyscy się na mnie patrzyli Liam podszedł do mnie przytulił mnie a ja szybko z domu wybiegłam.Harry biegł za mną..Chyba przez 2 przecznice.Olałam go.Przybiegłam do domu i poryczałam się na dobre...

***Oczami Liama***
Wybiegła.Co jest ?
-Liam ..... co się stało ?-zapytali wszyscy
-Nie wiem...Harry co zrobiłeś ?
-Nie ważne...Nie wasza sprawa -powiedział i poszedł do pokoju...Wszyscy byli w szoku.Oni dawali nam przykład idealnego związku.Pokłócili się chyba z 4 razy....A tu Cam wybiega z płaczem ...


***Oczami Harrego***
Niech wszyscy się ode mnie odwalą.Mam dość.Nie potrzebnie robiłem jej awanturę.Nic nie zrobiła..Nie mogę jej stracić.Wszedłem szybo na twittera i dodałem twetta : Czasem mówimy coś czego później żałujemy.Dziś tak zrobiłem.Powiedziałem a nie pomyślałem...Przepraszam....xxxx.Może to coś da...Zaraz do niej pojadę..

***Oczami Cam***
Harry dodał nowego twetta.Widać że żałuje.A ze mnie jest panikara.Usłyszałam dzwonek ale to pewnie listonosz.Postanowiłam leżeć dalej.Usłyszałam pukanie do pokoju.Otworzyłam drzwi.To był Harry.
-Co ? Właź.
-Przepraszam...Jestem głupi..Nie zasługuje na Ciebie.
-To prawda..
-Ekm..Zareagowałem tak bo boje się że Cię stracę....Kocham Cię nad życie..Nie mogę żyć bez Ciebie..Ale Ci z The Wanted oni podrywają każde laski..A ja mam taką Ciebie która jest jedyna niepowtarzalna..
-Rozumiem..Głupio zrobiłeś przepraszasz żałujesz...Jestem inna od reszty dziewczyn i nie będę panikować..Tym bardziej że widzę jak żałujesz.Wybuchłam płaczem bo też bałam się że Cię stracę..
Po tych słowach Loczek wyjął  z kieszeni spodni czerwone pudełeczko w kształcie serca..
-Camille Nowak, wyjedziesz za mnie ?
-Co ?..To znaczy Tak ..O mój boże.-rzuciłam się na mojego narzeczonego i go pocałowałam...
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
-Muszę zaraz iść bo o 15 mam spotkanie z fankami i o 20 wizytę w telewizji.
-Wiem..Pa-pocałowaliśmy się..-nie mówmy na razie nikomu o tym zgoda ?
-Zgoda.Do jutra.-pocałował mnie.

***
L xx